*Środowa sesja na giełdach europejskich upłynęła pod znakiem spadków. *
Również nasze rodzime indeksy nie uniknęły zniżki i zamknęły się na znacznym minusie. W ciągu dnia otrzymaliśmy kolejną serię wskaźników makroekonomicznych ze świata. Ze Strefy Euro poznaliśmy inflację bazową CPI i inflację CPI. Oba wskaźniki były zgodne z przewidywaniami ekonomistów i wyniosły odpowiednio 2,2% r/r i 2,1% r/r. Ze Stanów napłynęły do nas nieco lepsze informacje o saldzie rachunku obrotów bieżących. Deficyt na rachunku był nieznacznie niższy od prognoz (178,9 mld USD) i wyniósł 174,1 mld USD. Główna para walutowa skorzystała ze słabszej kondycji dolara i po raz kolejny przesunęła się wyżej. Na koniec sesji kurs pary EUR/USD wyniósł 1,4353.
...podobnie EUR/PLN
Kolejny dzień obserwujemy deprecjację złotego względem euro. Para EUR/PLN pokonała opór na poziomie 4,09 i dotarła w pewnym momencie do poziomu 4,13. Później pojawiła się korekta, ale sentyment pozostaje po stronie wzrostów. Z kolei dolar, między innymi z powodu redukcji stóp procentowych w USA, stracił dziś wobec złotego. Na koniec sesji kurs USD/PLN wynosił 2,8654. Rano pojawiła się wypowiedź prezesa NBP, którego zdaniem nie można wykluczyć w obecnej sytuacji interwencji na rynku walutowym.
