Sekretarz stanu Henry Paulson powiedział wczoraj, iż potrzebne są nowe uprawnienia dla regulatorów rynku aby uniknąć w przyszłości problemów na rynkach finansowych.
Czwartek był dość spokojnym dniem na rynkach walutowych. Dolar osłabił się względem euro. Był jednak silniejszy od funta brytyjskiego oraz jena japońskiego. Frank szwajcarski niemal nie zmienił swojej wartości względem USD.
Ilość nowych podań o zasiłki spadła w USA w ostatnim tygodniu o 58 000, do poziomu 346 000. Był to wynik dużo lepszy od prognoz rynkowych i zarazem największy spadek od niemal trzech lat. Tydzień wcześniej dane kształtowały się na poziomie 404 000.
Sekretarz stanu Henry Paulson powiedział wczoraj, iż potrzebne są nowe uprawnienia dla regulatorów rynku aby uniknąć w przyszłości problemów na rynkach finansowych. Zapytany o zdanie na temat dolara powiedział, iż ,,chce silnego dolara. Silny dolar leży w interesie USA".
Podobną opinię na temat regulacji rynków ma Ben Bernanke. Prezes Fed upominał się wczoraj o nowe kompetencje dla banku. Jego zdaniem Fed powinien posiadać więcej narzędzi umożliwiających wpływ na wyznaczanie standardów bezpieczeństwa na rynku finansowym.
Na wykresie EUR/USD rynek zbliżył się do poziomu 1.58, który jest równocześnie połową wysokości dużej spadkowej świecy z ubiegłego tygodnia. Pokonanie poziomu 1.5850 otworzy szansę na test historycznych szczytów. Wsparciem jest poziom 1.56 oraz 1.55 gdzie przebiega linia trendu wzrostowego. Dopiero pokonanie tej linii może oznaczać większe spadki dla euro.