Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Fed zaskakuje rynek

0
Podziel się:

Przełomowa deklaracja FEDu dotycząca masowego wykupu obligacji amerykańskich całkowicie zaskoczyła rynek.

Istniały jednak silne przesłanki wskazujące taką możliwość, chociażby wcześniejsze uwagi Bena Bernanke w publicznych wystąpieniach oraz pozytywne (w krótkim terminie) rezultaty analogicznej interwencji Banku Anglii. Trwające od kilku dni systematyczne osłabienie dolara znalazło wczoraj wytłumaczenie i zgodnie z naszymi oczekiwaniami trend wzrostowy na EURUSD przyśpieszył. Zapowiedź Rezerwy Federalnej oprócz konkretnej kwotowej deklaracji wykupu obligacji ma również znaczenie psychologiczne. FED chciał przekazać rynkowi kilka komunikatów, po pierwsze: "nie walcz z Fedem", po drugie: "wpompujemy tyle pieniądza w system ile będzie potrzeba żeby powstrzymać procesy deflacyjne", po trzecie: "jeśli nawet dotychczasowe działania zawiodły patrz punkt drugi", po czwarte: "o inflację będziemy martwić się później".

Zamierzonym bezpośrednim efektem posunięć FEDu jest obniżenie rentowności obligacji amerykańskich, co przełoży się na niższe oprocentowanie kredytów hipotecznych. Kolejnym pozytywnym (w krótkim terminie) dla amerykańskiej gospodarki skutkiem będzie osłabienie dolara oraz nominalny wzrost wartości aktywów. Efektem ubocznym będzie wzrost oczekiwań inflacyjnych oraz w dłuższym terminie skokowy wzrost inflacji. FED liczy na to, że obecna słabość popytu będzie działać hamująco na inflację.
W dniu dzisiejszym publikowane będą tygodniowe dane o zasiłkach dla bezrobotnych oraz indeks Fed z Filadelfii. Z Polski opublikowany będzie protokół z posiedzenia RPP. Dane makro nie będą miały wpływu na notowania. Rynek jeszcze przez dłuższy czas będzie pod wpływem deklaracji FEDu. Dolar będzie pod presją. Umacniać się będą waluty krajów prowadzących konserwatywną politykę monetarną (np. norweska korona). Giełdy powinny kontynuować odbicie.

Gwałtowne osłabienia dolara oraz kontynuacja wzrostu na giełdach w reakcji na deklarację amerykańskiego banku centralnego będzie wspierać złotego i inne waluty z rynków wschodzących. Jest mało prawdopodobne aby NBP wszedł na podobną ścieżkę, co FED i w związku z tym rynek może umocnić złotego spodziewając się bardziej konserwatywnej polityki polskiego banku centralnego. Złoty powinien umacniać się zwłaszcza do dolara. EBC stoi również na konserwatywnej stronie spektrum banków centralnych (przynajmniej na razie). Problem finansowania deficytów powinien zejść na dalszy plan. Przełamanie linii trendu wzrostowego na EURPLN powinno doprowadzić do większego umocnienia złotego w kierunku 4,20.

Dolar osłabił się gwałtownie po komunikacie FOMC. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, po trwających od kilku dni powolnych wzrostach pojawił się wysoki korpus na wykresach świecowych. Trend wzrostowy powinien być kontynuowany, gdyż rynek został wyraźnie zaskoczony deklaracją Fedu w sprawie skupu aktywów. Łatwość z jaką został pokonany opór przy 1,3335 świadczy o całkowitej dominacji popytu. Zakres odreagowania na EURUSD po wczorajszym wzroście powinien być bardzo płytki. Kolejnym celem wzrostów będzie strefa oporu przy 1,3850-1,39, gdzie znajduje się 61,8% zniesienie spadków oraz 200 dniowa średnia krocząca. Dane makroekonomiczne powinny zejść na dalszy plan wobec implikacji posunięć Rezerwy Federalnej dla wartości dolara.

AUDUSD
Na dolarze australijskim od kilku miesięcy trwa szeroka konsolidacja w przedziale 0,62-0,72. Silne osłabienia dolara amerykańskiego i towarzysząca mu poprawa notowań surowców będzie sprzyjać umocnieniu australijskiego dolara. Australijska gospodarka jest mocno uzależniona od eksportu surowców - wzrost ich notowań działa pozytywnie na walutę. Zachowanie AUDa będzie również uzależnione od dalszych posunięć australijskiego banku centralnego. Celem wzrostów na parze AUDUSD będzie w krótkim terminie 0,70, a w dłuższej perspektywie możliwy jest ruch w kierunku 200 dniowej średniej kroczącej (w pobliżu 0,76).

USDNOK

NOK jest kolejną "konserwatywną" walutą, która będzie mocno zyskiwać w relacji do dolara. Wartość korony norweskiej jest pośrednio podparta ropą naftową - "czarnym złotem". Ponadto Norwegia prowadzi konserwatywną politykę fiskalną i rozsądnie inwestuje nadwyżki pozyskane ze sprzedaży ropy. Z punktu widzenia analizy technicznej USDNOK wybija się z trwającej od kilku miesięcy szerokiej konsolidacji. Sugerujemy sprzedaż dolarów do norweskiej korony na korektach wzrostowych. Długoterminowym celem trendu spadkowego mogą być nawet minima z 2008 roku przy 5 koronach za dolara.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)