We wtorek złoty znajduje się pod presją sprzedających, tracąc do głównych walut. O godzinie 13:55 kurs USD/PLN testował poziom 3,6664 zł, rosnąc o 0,2 gr w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Kurs EUR/PLN i CHF/PLN zyskiwały po 2,3 gr, testując odpowiednio poziomy 4,6762 zł i 3,1582 zł.
Słabsze zachowanie polskiej waluty w dniu dzisiejszym należy wiązać przede wszystkim z pogorszeniem klimatu inwestycyjnego na rynkach finansowych. W to wkomponowały się, gorsze od prognoz dane nt. dynamiki sprzedaży detalicznej w Polsce. W styczniu wzrosła ona jedynie o 1,3 proc. w relacji rocznej, potwierdzając spowolnienie polskiej gospodarki. Rynek oczekiwał natomiast wzrostu na poziomie 3 proc., po tym jak w grudniu sprzedaży była wyższa o 6,6 proc.
Złotemu nie pomaga również, dzisiejszy wywiad Prezydenta Lecha Kaczyńskiego dla Gazety Wyborczej, w którym określił on wejście Polski do strefy euro w 2012 lub 2013 roku jako nierealne. Postawa Prezydenta stoi bowiem w wyraźnej kontrze do determinacji rządu ws. przyjęcia euro, co było jednym ze źródeł ostatniego umocnienia polskiej waluty.
W najbliższych dniach, jeżeli nie pojawią się nowe komunikaty o dokonywanej przez Ministerstwo Finansów sprzedaży euro z funduszy europejskich, sytuacja na polskim rynku walutowym, ponownie będzie kształtowana przede wszystkim przez zmieniające się nastawienie do ryzyka na globalnych rynkach.
Nie będzie to jednak wpływ symetryczny. Perspektywa wspomnianej sprzedaży euro, rozmów nt. wprowadzenia Polski do ERM-2, deklaracja banków centralnych Polski, Czech i Węgier ws. wspólnego działania na rzecz umocnienia walut regionu, czy też pojawiająca się na horyzoncie perspektywa pomocy dla krajów Europy Środkowej i Wschodniej w przezwyciężeniu kryzysu, będzie ograniczać niekorzystny wpływ na notowania złotego. Jednocześnie wzmacniając ewentualne popytowe impulsy.
ZOBACZ TAKŻE: