Równocześnie dla rynku istotnymi kwestiami pozostaje poniedziałkowe głosowanie Sejmu nad odrzuceniem prezydenckiego weta do ustawy o zwrocie podatku VAT na materiały budowlane oraz publikacja danych o wzroście PKB w II kwartale.
"Złoty w ciągu dnia powinien się osłabiać. Taki trend wynika z zeszłotygodniowego spadku, po tym jak nie udało się polskiej walucie przebić psychologicznego poziomu 4,00 zł za euro. Złoty długo się umacnia, ale osłabić potrafi się bardzo szybko" - powiedziała Beata Ściskała z TMS.
"Dodatkowo także odrzucenie przez Sejm weta prezydenta wpłynęłoby na osłabienie złotego. Dziś euro może podrożeć do 4,08 za euro" - dodała.
Na otwarciu poniedziałkowej sesji około 9.15 za euro inwestorzy płacili o 1 gr więcej, bo 4,06 zł. Dolar zaś zyskał 0,76 gr umacniając się do 3,2936 zł. Eurodolara wyceniono na 1,2326.
Lepsze nastroje panują na rynku długu. Rano w porównaniu z piątkowym zamknięciem dochodowość papierów na krótszym końcu spadła. Spadek ten wyniósł dla dwuletnich obligacji 1 pb., pięcioletnich 8 pb. Rentowność tych papierów spadła zatem odpowiednio do 4,56 proc. oraz do 4,75 proc., a dziesięciolatek utrzymała się na niezmienionym pułapie - 4,86 proc.