Od kilku dni jesteśmy świadkami znacznych wahań między poziomami 1,27 a 1,31 na eurodolarze. Raz przewagę mają kupujący, a raz sprzedający, co sugeruje, że inwestorzy nie do końca wiedzą czego się spodziewać.
Z jednej strony mamy plan ratunkowy dla gospodarki USA oraz potencjalną pomoc dla sektora finansowego. Jednak z drugiej nadal pogarszającą się sytuację na rynku pracy, gdzie z każdym miesiącem przybywa ogromna ilość bezrobotnych, a firmy są zmuszone zamykać kolejne zakłady. W obecnej fazie kryzysu trudno będzie o polepszenie nastrojów na rynkach finansowych. Para EUR/USD znajduje się dziś rano nieco powyżej poziomu 1,29.
W jednej z dzisiejszych gazet opublikowany został wywiad z ministrem finansów, którego zdaniem w Polsce nie będzie recesji, ale należy być przygotowanym na tempo wzrostu PKB poniżej 1,7% r/r. Praktycznie oznacza to, że w ciągu kilku miesięcy polski rząd wycofał się ze stanowiska, że Polski kryzys nie dotknie. Początkowo padały zapewnienia, że wzrost rzędu 4% jest możliwy, teraz jak widać nawet ministerstwo finansów przygotowuje się na dużo gorszy scenariusz. Wczoraj po południu złotówka, podążając za słabnącym euro, mocno traciła na wartości. Pary złotówkowe przesunęły się znacznie wyżej, ale nocne odreagowanie eurodolara pomogło ograniczyć straty naszej waluty.
Ostatni dzień tego tygodnia przyniesie inwestorom cztery publikacje. Pierwsza z nich pojawi się już o godzinie 8:00 i będą to wstępne dane dotyczące dynamiki PKB w Niemczech. Oczekujemy jej spadku do -1,3% r/r (poprzednio 1,3%). Następnie o godzinie 11:00 poznamy dane wstępne o dynamice PKB w Strefie Euro. Spodziewamy się jej spadku do -1,1% r/r (poprzednio 0,6%). Będą to praktycznie najważniejsze dzisiaj informacje, które w największym stopniu będą mogły wpłynąć na notowania głównej pary walutowej. Na godzinę 14:00 zaplanowano publikację inflacji CPI za styczeń w Polsce. Rynek oczekuje, że wyniesie ona 3% r/r, mimo że prognozy ministerstwa finansów wskazują na poziom 3,2%. Na koniec sesji, czyli o godzinie 15:55, poznamy wartość indeks nastrojów konsumentów wg Uniwersytetu Michigan. Oczekujemy jego niewielkiego spadku z 61,2 pkt. poprzednio do 61 pkt. obecnie.
