Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Inwestorzy na wakacje, złoty w dół

0
Podziel się:

Złoty w ciągu tygodnia stracił i do euro, i do dolara. Osłabienie krajowej waluty było pochodną wycofywania kapitału z Polski, w związku z realizacją zysków na rynku obligacji.

_ RYNEK KRAJOWY _

USD/PLN i EUR/PLN
Początek tygodnia z uwagi na święto w Stanach Zjednoczonych rozpoczął się spokojnie. Złoty nieznacznie umocnił się zarówno do dolara, jak i do euro, nie przełamał jednak istotnego wsparcia na poziomie 4 złotych za euro. Mimo wcześniejszego przekonania inwestorów, że złoty będzie się nadal umacniał, nasza waluta rozpoczęła wtorek od osłabienia, co było pochodną zleceń kupna walut obcych przez zagranicznych graczy. Wycofywanie kapitału z Polski było głównie spowodowane realizacją zysków na rynku obligacji. Prawdopodobnie inwestorzy doszli do wniosku, że kolejne obniżki stóp procentowych w Polsce mogą nastąpić dopiero po wakacjach i zdecydowali się przeczekać ten okres lokując swoje środki w innym miejscu.

Z punktu widzenia analizy technicznej ważne było przełamanie przez kurs USD/PLN oporu na poziomie 3,38, co dało sygnał zakupu i otworzyło potencjalnie drogę do poziomu 3,50. Kolejny nieudany atak kursu EUR/PLN na poziom 4,00, który zakończył się znacznym odbiciem tylko potwierdził wewnętrzną słabość złotego.
Czwartek, który na światowych rynkach stał pod znakiem zamachów bombowych w Londynie, rozpoczął się od kolejnej fali osłabienia złotego. Złoty tracił z wielu powodów, począwszy od zdyskontowanych obniżek stóp procentowych, poprzez niepewność polityczną związaną ze zbliżającymi się wyborami, a na realizacji zysków przez zagranicznych graczy kończąc. Po informacjach z Londynu, inwestorzy dużo większą wagę przykładali do tego, co działo się na rynku światowym, co pozwoliło złotemu lekko się umocnić.

Koniec tygodnia na rynku walutowym upłynął pod znakiem publikacji danych z rynku pracy w Stanach Zjednoczonych, które potwierdziły wzrost zatrudnienia w największej światowej gospodarce. Złoty nie zareagował znacząco na te informacje, umacniając się do dolara, pozostając stabilnym do euro.

Rekomendacje
Sytuacja techniczna na wykresach EUR/PLN i USD/PLN w sposób wyraźny wskazuje na dalsze wzrosty kursów. Dla euro pierwszym poważnym oporem jest dopiero 4,2150 (szczyt z połowy maja br.). W przypadku USD/PLN najbliższą barierą podażową jest strefa 3,50 – 3,55, którą wyznacza 50 proc. zniesienie spadków kwiecień 2004 - marzec 2005 oraz lokalny dołek z połowy lipca 2004 roku.

_ RYNEK MIĘDZYNARODOWY _

Funt najsłabszy od 2003 roku
Bohaterem minionego tygodnia był funt. Waluta Wielkiej Brytanii straciła na wartości w wyniku zwiększonych oczekiwań na obniżki stóp procentowych oraz zamachy terrorystyczne w Londynie. Eurodolar pozostał stabilny – wyskok powyżej 1,20 był co prawda bardzo silny, ale trwał zaledwie kilka godzin. Po wyjaśnieniu się sytuacji związanej z zamachami w Londynie EUR/USD powrócił poniżej 1,20 i wsparcie znalazł dopiero przy 1,19.

Dane z rynku pracy w USA pokazały wzrost nowych miejsc pracy poza sektorem rolniczym o 146 tys. i pokaźne rewizje w górę danych z poprzednich miesięcy. To na krótko wzmocniło walutę amerykańską, jednak EUR/USD powrócił powyżej 1,19 po tym, jak inwestorzy doszli w końcu do wniosku, że dobre dane z USA były już uwzględnione w cenach i nie ma powodu na tę chwilę, by dalej kupować amerykańską walutę. Powodem braku silnego i trwałego umocnienia dolara po danych z rynku pracy było bardzo duże zaangażowanie, na krótko, inwestorów w euro i chęć jego odkupienia przed weekendem.

Miniony tydzień przyniósł kontynuację osłabiania jena, a w momentach wątpliwości inwestorów, co do znaczenia i siły ataków na londyńską komunikację kapitał wyraźnie przesuwał się w stronę franka szwajcarskiego. USD/JPY przebił się ponad 112 i osiągnął kilkunastomiesięczne szczyty. Powodem sprzedaży jena jest, mimo dość dobrych ostatnio danych makro, duża liczba emisji obligacji denominowanych walucie Kraju Kwitnącej Wiśni – czyli inwestorzy sprzedają jeny i kupują walutę swoich krajów. Ten trend nie powinien osłabnąć, gdyż jen wybił się już poza kanał trendu wzrostowego i co najwyżej grozi mu powrót do poziomu 110,50.

Rekomendacje
EUR/USD powinien utrzymać się powyżej poziomu 1,19. Mimo tego że trend spadkowy euro trwa, podobnie jak w okresie lata 2004, EUR/USD może znaleźć się w okresie konsolidacji i utrzymać obecne poziomy do czasu wykrystalizowania się sytuacji makroekonomicznej oraz w przypadku Europy – także politycznej. Zdecydowanie najbardziej korzystną walutą do zadłużania się jest natomiast jen, a powodują to najniższa na świecie stopa procentowa oraz wyraźny trend osłabiający JPY.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)