Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kiepska końcówka tygodnia

0
Podziel się:

Ten tydzień z pewnością sprzyjał spekulantom. Mieszane dane makro, jakie napływały głównie z USA, przyczyniły się do sporych wahań kursów.

Kiepska końcówka tygodnia

Rozpoczęliśmy jednak od najnowszych odczytów indeksów aktywności gospodarczej w Strefie Euro, które nie rozjaśniły aktualnego obrazu sytuacji w tym obszarze. Indeks dla sektora produkcyjnego okazał się być nieznacznie słabszy od prognoz, a dla sektora usługowego nieznacznie lepszy. Na szczęście oba indeksy nadal utrzymują się powyżej poziomu 50 pkt.

Dobre dane z Niemiec

Ponadto z Europy napłynęły jeszcze dwie informacje, a dokładniej mówiąc poznaliśmy ostateczny odczyt dynamiki PKB za III kw. oraz indeks IFO z Niemiec. W przypadku PKB wzrost został potwierdzony na poziomie z poprzedniego odczytu, czyli 0,7% kw/kw, natomiast indeks IFO wzrósł mocniej od oczekiwań, bo do 93,9 pkt. (spodziewano się odczytu 92,5 pkt.). Te wiadomości pozytywnie nastroiły inwestorów.

Sprzedaż domów w USA rośnie

Sporo dobrych danych opublikowano w tym tygodniu także za oceanem. Były to przede wszystkim najnowsze dane o sprzedaży domów na rynku pierwotnym oraz wtórnym. W pierwszym przypadku aktualny odczyt wyniósł 430 tys. (oczekiwano 410 tys.), a w drugim 6,1 mln, podczas gdy spodziewano się 5,7 mln. Pozytywnie zaskoczyły także indeks zaufania konsumentów wg Conference Board (wzrósł do 49,5 pkt.) oraz liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (spadła do 466 tys.).

Drugi odczyt dynamiki PKB w USA

Niestety nie obyło się też bez negatywnych niespodzianek. Przede wszystkim lekko rozczarował drugi odczyt dynamiki PKB za III kw. w USA, który wyniósł 2,8% r/r, podczas gdy rynek oczekiwał odczytu na poziomie 2,9%. Nie wywołało to jednak drastycznej reakcji inwestorów, ponieważ i tak spodziewano się rewizji poprzedniego odczytu w dół. Gorsza od oczekiwań okazała się również dynamika zamówień na dobra trwałego użytku, która wyniosła niespodziewanie -0,6% m/m. W tym przypadku zaskoczenie było dużo większe, ponieważ inwestorzy spodziewali się jej wzrostu do poziomu 0,5%.

Po 1,50 bez większych wzrostów

Zachowanie kursu w pierwszej części tygodnia nie było zaskakujące. Mimo wszystko przeważały dobre dane, dlatego wzrost najpierw w okolice 1,50, a następnie do 1,5150 był jak najbardziej zrozumiały. Gdy wydawało się, że ze względu na Święto w USA nic do końca tygodnia już się nie zmieni, zdecydowane pogorszenie nastrojów na giełdach wywołało mocno spadki kursu, przez co pod koniec tygodnia notowaliśmy poziom 1,49.

Słabsza sprzedaż detaliczna

Jedynymi wiadomościami w tym tygodniu z polskiej gospodarki były stopa bezrobocia, która wyniosła zgodnie z oczekiwaniami 11,1% oraz dynamika sprzedaży detalicznej. W tym drugim przypadku oczekiwania inwestorów nie zostały zaspokojone, ponieważ aktualny odczyt wyniósł 2,1% r/r, a nie jak się spodziewano 2,5%. Ponadto ogłoszona została decyzja Rady Polityki Pieniężnej, ale tutaj nikt nie spodziewał się jakichkolwiek zmian, ponieważ już od jakiegoś czasu panuje przekonanie, że obecna Rada nie będzie dokonywała już istotnych decyzji.

Osłabienie przyszło na koniec

Pary złotowe rozpoczęły tydzień pomyślnie. W pierwszych dniach notowaliśmy stabilne spadki kursów, co związane było w dużej mierze z pozytywnymi nastrojami na świecie. Jednak zupełny zwrot, który nastąpił w czwartek, przywołał inwestorów chcących sprzedawać złotego. W efekcie dwa ostatnie dni tygodnia charakteryzowały się znacznym osłabieniem naszej waluty. Kurs EUR/PLN zanotował maksimum na poziomie 4,1959, a USD/PLN na 2,8282, ale ostatecznie złotemu udało się jeszcze te straty nieco ograniczyć.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(0)