Wczorajsze niższe od oczekiwań dane z sektora przemysłowego strefy euro, znalazły potwierdzenie po dzisiejszej publikacji wskaźnika Ifo obrazującego nastroje niemieckich przedsiębiorców.
Indeks spadł poniżej prognozy i wyniósł 102,4 pkt, czego efektem była duża wyprzedaż euro. Europejskiej walucie nie pomogły również wyniki kwartalne Credit Suisse - bank zanotował pierwszą kwartalną stratę od 5 lat. Dolara wspierają dane płynące z amerykańskiej gospodarki. Pozytywnie zaskoczył spadek liczby nowych bezrobotnych, dobrze również odebrano informację o zamówieniach na dobra trwałego użytku, mimo że główny wskaźnik zanotował nieznaczny spadek. Do momentu publikacji danych o sprzedaży nowych domów w USA na parze EUR/USD obserwowaliśmy silną zniżkę. Przełamane zostało wsparcie z piątkowych minimów na poziomie 1,5710. Dużo niższe dane o sprzedaży nowych domów powstrzymały na aprecjację dolara. Sprzedaż nowych domów spadła w marcu o 8,5 proc., podczas gdy rynek oczekiwał spadku o 1,8 proc. Sesyjne minima na poziomie EUR/USD 1,5680 zostały wybronione, ale sygnały płynące z rynku przemawiają za dalszym USD.
Na rynku krajowym obserwujemy spadek wartości złotego względem amerykańskiej waluty. Nasza waluta straciła 3 grosze do dolara. Wydaje się, że jest to jednak ruch korekcyjny wywołany aprecjacją dolara na rynku międzynarodowym. Ważny opór dla tej pary znajduje się na poziomie USD/PLN 2,1830, jego przełamanie zmieniłoby sytuację techniczną, co mogło pociągnąć kurs w górę do poziomu 2,2200. W dalszym ciągu stabilnie zachowuje się para EUR/PLN. Środowy przedział wahań to 3,4100 - 3,4200. Z technicznego punktu widzenia ważnego oporu należy szukać w okolicach EUR/PLN 3,4350. Na rozstrzygnięcie losów złotego trzeba będzie jednak zaczekać do decyzji RPP o stopach procentowych w kwietniu. Coraz mniej analityków oczekuje, że stopy proc. zostaną w tym miesiącu podniesione.
