Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kiepskie nastroje zawładnęły rynkiem

0
Podziel się:

Miniony tydzień można podsumować jednym zdaniem: dalszy ciąg umocnienia dolara.

Rozpoczęło się od złowieszczych prognoz Komisji Europejskiej, która szacuje, że tempo wzrostu PKB w Strefie Euro w 2009 roku wyniesie -1,9%, a w 2010 roku 0,4%. Oznaczało to rewizję w dół poprzednich prognoz, co działało osłabiająco na walutę europejską.

Podobny wydźwięk miała środowa wypowiedź przewodniczącego EBC Jean Claude Trichet'a. Jego zdaniem w roku 2009 świat czeka znaczne spowolnienie gospodarcze i dopiero w 2010 możemy oczekiwać pierwszych ,,pozytywnych wartości".

Dodatkowo niekorzystnie nastrajały inwestorów napływające publikacje makroekonomiczne. Dynamika zamówień przemysłowych w Strefie Euro spadła mocniej niż się tego spodziewano. Ponadto opublikowano kolejne słabe dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, gdzie spadła liczba zarówno rozpoczętych nowych budów jak i liczba wydanych pozwoleń, natomiast wzrosła liczba nowych bezrobotnych. Dane ze Stanów zwiększyły awersję inwestorów do ryzyka i dlatego przekornie umocniły dolara.

Trend umacniający walutę amerykańską utrzymał się również w tym tygodniu. Wprawdzie w poniedziałek mieliśmy test górnego ograniczenia tego trendu, ale niedźwiedzie szybko zmieniły sytuację na swoją korzyść i dalszy ciąg tygodnia zdecydowanie należał do nich. Z poziomu 1,34 przenieśliśmy się trochę niżej, bo w rejony 1,2850.

Ten tydzień nie był również udany dla polskiej waluty. Na początku poznaliśmy gorsze dane dotyczące dynamiki średniego wynagrodzenia w Polsce, która spadła mocniej niż prognozowano (do 5,4% r/r). Dzień później napłynęły informacje o większym od oczekiwań spadku dynamiki produkcji przemysłowej (spadek do -4,4% r/r przy prognozie -1,8%). Dodatkowo okazało się również, że termin wejścia Polski do Strefy Euro nie jest tak pewny jak się wydawało politykom.

Wszystkie publikacje oraz pogorszenie nastrojów inwestycyjnych na świecie sprzyjało deprecjacji naszej waluty. Kursy par złotówkowych przebijały kolejne poziomy oporu i gdy w środę wydawało się, że nastąpi odwrócenie trendu, końcówka tygodnia ponownie przyniosła osłabienie złotego. Kurs USD/PLN dotarł pod poziom 3,50, a EUR/PLN ponad 4,46. W obecnej chwili dopiero zdecydowane spadki par złotówkowych (połączone ze wzrostami eurodolara)
dawałyby nadzieje na zmianę nastawienia rynku do złotego.

ZOBACZ TAKŻE:

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(0)