Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kluczowa Enea i zachowanie się EUR/USD

0
Podziel się:

Wczoraj późnym popołudniem złoty jeszcze stracił na wartości osiągając poziom 3,97 zł za euro i 2,8850 zł za dolara, co miało związek z czasowym złamaniem wsparcia na 1,3770 przez EUR/USD i słabością amerykańskiej giełdy.

Kluczowa Enea i zachowanie się EUR/USD

Część inwestorów postanowiła jeszcze rozegrać kwestię obaw wokół możliwej decyzji skali poluzowania polityki przez FED po artykule w Wall Street Journal, chociaż czynnik ten powinien już zanikać, a im bliżej będzie posiedzenia FED w przyszłym tygodniu (2-3 listopada), tym dolar powinien być znów słabszy. W efekcie w kolejnych godzinach amerykańska waluta zaczęła na powrót tracić w relacji do pozostałych. Wzrósł nawet kurs NZD/USD po tym jak tamtejszy bank centralny nie zmienił stóp procentowych, a jego przedstawiciele przyznali, iż nie dojdzie do tego prędko (takie informacje były oczekiwane).

Z kolei USD/JPY potaniał po informacjach z zakończonego posiedzenia Banku Japonii. Do zmian w założeniach polityki monetarnej nie doszło, ale jena mogły nieco umocnić informacje o tym, że prognozowany wzrost gospodarki w okresie kończącym się w marcu 2012 r. został zrewidowany do 1,8 proc. (czyli mniej, niż się obawiano). Zresztą spodziewane w najbliższych dniach dalsze osłabienie dolara w kontekście posiedzenia FOMC może sprawić, iż władze BoJ będą miały dylemat, czy zacząć działać w obronie jena w sytuacji, kiedy USD/JPY zejdzie poniżej poziomu 80,00. Wydaje się jednak dość wątpliwe, aby do interwencji miało dojść przed 3 listopada.

W kraju temat wczorajszej decyzji RPP, która podwyższyła stopę rezerw obowiązkowych do 3,50 proc., schodzi już na dalszy plan. Dzisiaj kluczowe będą informacje ze Skarbu Państwa o wynikach prywatyzacji Enei. Za kontrolny pakiet główny inwestor chce zapłacić 5,5 mld zł, a na placu boju pozostali polski Kulczyk Investments i francuski Gdf Suez. Wygrana Francuzów byłaby sygnałem, iż rynek powinien zacząć uwzględniać potencjalny przepływ 5,5 mld zł przez rynek EUR/PLN, co byłoby korzystne dla złotego. Poza tym warto będzie obserwować notowania EUR/USD. Dzisiaj wspólna waluta może dostać wsparcie ze strony danych Komisji Europejskiej o godz. 11:00, co doprowadziłoby do wyjścia euro powyżej 1,3850 za dolara.

EUR/PLN: Przez wczorajszą zwyżkę rynek dał do zrozumienia, iż w średnim terminie obowiązuje konsolidacja 3,92-3,98. Naruszenie rejonu 3,96 może być sygnałem do testu okolic 3,98. Mogłoby się tak stać, gdyby kontrolny pakiet w Enei został przyznany Kulczyk Investments. Niemniej układ wskaźników sugeruje bardziej, iż wieczorem powinniśmy oscylować bliżej 3,95.

USD/PLN: Dolar na razie znalazł wsparcie na 2,85 w czym wspiera go zachowanie się EUR/USD. Opór można wyznaczyc w okolicach 2,88, a kluczowy na 2,90. Dzienne wskaźniki potwierdzają koncepcję zwyżek. Niemniej jeżeli EUR/USD zawróci dzisiaj w górę, to na koniec dnia możemy spaść poniżej 2,85. Informacje o ewentualnej wygranej Kulczyka w prywatyzacji Enei, mogą jednak doprowadzić do naruszenia w trakcie dnia okolic 2,88.

EUR/USD: Wprawdzie dzienne wskaźniki potwierdzają tendencję spadkową, to jednak wczorajszego naruszenia wsparcia na 1,3770 nie można traktować jako sygnału, iż dzisiaj w kolejnych godzinach ponownie znajdziemy się poniżej tego poziomu – chociaż notowania rano odbiły się od wskazywanego wczoraj oporu na 1,3850. Ujęcie 4-godzinowe preferuje scenariusz wzrostowy z mocnym wsparciem na 1,3790-1,3800. Tym samym naruszenie 1,3850 powinno otworzyć drogę do testowania 1,3880-1,3900. Kluczowym impulsem mogą być dane z Eurolandu o godz. 11:00.

GBP/USD: Po publikacji słabszych danych z rynku nieruchomości o godz. 8:00, funt jest słabszy, gdyż znów wracają obawy o perspektywy brytyjskiej gospodarki. Nie wydaje się Jednak, aby miało to zapoczątkować dłuższą falę spadkową ze złamaniem dołka na 1,5730. Do wieczora może zostać podjęta udana próba pobicia dzisiejszego rannego maksimum na 1,5830.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)