Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kolejne wzrosty głównej pary walutowej

0
Podziel się:

Dzisiejszy dzień dostarczył inwestorom sporo emocji. Rynek rozpoczął w pozytywnych nastrojach, dzięki czemu główna para zdołała przebić się przez wczorajsze maksimum i zanotować wzrost do poziomu 1,31.

Kolejne wzrosty głównej pary walutowej

Niespodziewanie lepiej na rynku pracy w USA

Dzisiejszy dzień dostarczył inwestorom sporo emocji. Rynek rozpoczął w pozytywnych nastrojach, dzięki czemu główna para zdołała przebić się przez wczorajsze maksimum i zanotować wzrost do poziomu 1,31. Pomogły w tym znacznie lepsze poranne dane ze Strefy Euro, gdzie nadwyżka na bilansie handlowym okazała się większa niż oczekiwano. Jednak siły popytu się wyczerpały, a kurs zawrócił niżej. Z kolei po południu inwestorzy poznali grupę danych z USA. Najciekawsze z nich okazały się zasiłki dla bezrobotnych, a także napływ kapitału długoterminowego do USA i indeks FED z Philadelphii. W pierwszych dwóch przypadkach mieliśmy pozytywne niespodzianki, natomiast indeks FED rozczarował wynikiem słabszym. Jednak mimo to pozytywne nastroje powróciły pod koniec sesji europejskiej na rynek, dzięki czemu po godzinie 16:00 kurs EUR/USD znajdował się ponownie na poziomie 1,31.

Mieszanie na złotym

Mieszane nastroje panowały dziś na parach złotowych. Z jednej strony kontynuacja wzrostów pary EUR/USD przyczyniała się do spadku kursu USD/PLN. Złotego wspierały również lepsze od oczekiwań dane na temat dynamiki przeciętnego wynagrodzenia w Polsce (wyniosła 4,2% r/r, choć spodziewano się 3,9%). Dzięki temu para USD/PLN testowała nawet okolice 3,00, a pod koniec sesji znajdowała się na poziomie 3,01. Niestety tak dobrze nie było na parze EUR/PLN. Zupełnie odłączyła się ona od nastrojów globalnych, nie zareagowała także na dobre dane z Polski. W efekcie kurs EUR/PLN testował dziś po raz kolejny opór na poziomie 3,95, a pod koniec sesji znajdował się na poziomie 3,9475.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(0)