Złoty rozpoczął dzisiejszą sesję od osłabienia - notowania EUR/PLN zwyżkowały ponad poziom 4,3700, a kurs USD/PLN wzrósł w okolice 3,2100. Polska waluta od kilku sesji pozostaje jednak w konsolidacji, a wartość euro od końca kwietnia nie wychodzi na dłużej poza przedział wahań 4,3300 - 4,4100.
W ostatnim czasie waluty naszego regionu są szczególnie silnie uzależnione od nastrojów panujących na światowym rynku finansowym - te z kolei sprzyjają umocnieniu złotego, forinta, czy korony czeskiej. Niższa awersja do ryzyka i większy apetyt inwestycyjny powodują, że inwestorzy zagraniczni chętniej sięgają po aktywa związane z regionem rynków wschodzących. Spadek awersji do ryzyka odzwierciedla między innymi zniżkujące oprocentowanie kontraktów CDS na obligacje krajów regionu emerging markets.
Szczególnie silny spadek oprocentowania zanotowały od początku miesiąca kontrakty zabezpieczające wypłacalność węgierskiego długu - od 1 maja do dziś zniżkowało ono z poziomu 410 pb do 315 pb. Forint z kolei od trzech tygodni nieprzerwanie zyskuje w stosunku do głównych walut, względem euro węgierska waluta od połowy kwietnia umocniła się o prawie 10%.
Podobnie jak w przypadku złotego, forint zyskuje głównie za sprawą poprawy nastrojów na światowych giełdach - umocnienie węgierskiej waluty jest silniejsze niż aprecjacja PLN ze względu na wcześniejszy silny spadek wartości HUF.
Ze względu na brak w dniu dzisiejszym istotnych publikacji makroekonomicznych z kraju i ze Świata, notowania polskiej waluty będą wciąż kształtować się w zależności od zmienności kursu eurodolara i nastrojów w czasie sesji europejskiej.
Ostatnia sesja amerykańska przyniosła wzrosty na Wall Street oraz zwyżkę notowań eurodolara ponad poziom 1,3600. Dobre nastroje za Oceanem utrzymywały się jeszcze po czwartkowej publikacji zgodnych z oczekiwaniami rynku wyników stres testów. Sentyment wspierały również lepsze od prognoz dane z amerykańskiego rynku pracy oraz większy od przewidywań spadek zapasów w hurtowniach w USA - zapasy zmniejszyły się w kwietniu o 1,5% r/r wobec oczekiwań na poziomie -1% r/r.
Nieco słabiej wyglądały dziś nastroje wśród inwestorów w Azji - sentyment pogorszył się po informacji Toyota Motors, która prognozuje stratę roczną wysokości 8,6 mld dolarów i spadek sprzedaży samochodów w tym roku o 1 mln. Mimo silnych spadków notowań spółek motoryzacyjnych, większość indeksów azjatyckich zdołała zakończyć sesję na plusach. Rynek nie zareagował na kolejny odczyt inflacji z Chin, który wskazał na trzeci z rzędu spadek cen w tym kraju.
Zgodnie z informacją Narodowego Urzędu Statystycznego, ceny w Chinach spadły w marcu o 1,6% r/r. Spadek ten jest jednak głównie skutkiem działania efektu bazy - bardzo wysokich cen surowców oraz żywności w zeszłym roku. Przewiduje się, że po ostatnich silnych obniżkach stóp procentowych w Chinach oraz w wyniku działania pakietu stymulacyjnego i dynamicznego wzrostu akcji kredytowej, inflacja w drugiej połowie roku powinna być dodatnia.
Na początku dzisiejszej sesji europejskiej notowania eurodolara wciąż konsolidują się powyżej poziomu 1,3600. W obliczu braku istotnych publikacji makroekonomicznych oraz biorąc pod uwagę dynamikę ostatniego wzrostu kursu EUR/USD, w ciągu dnia prawdopodobna jest dalsza konsolidacja i niewielka zmienność notowań tej pary walutowej.
ZOBACZ TAKŻE:
