Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Korekta na EUR/USD może jeszcze potrwać

0
Podziel się:

Kurs EUR/USD rozpoczyna nowy tydzień od spadków. O godzinie 10:25 para ta testowała poziom 1,4110 dolara wobec 1,4133 w piątek na zamknięciu.

Korekta na EUR/USD może jeszcze potrwać

Kurs EUR/USD rozpoczyna nowy tydzień od spadków. O godzinie 10:25 para ta testowała poziom 1,4110 dolara wobec 1,4133 w piątek na zamknięciu.

Poprzedni tydzień przyniósł korektę na rynku eurodolara. Kurs tej pary, który w okresie 16 sierpnia-28 września br. wzrósł z 1,3426 do 1,4264 dolara (ceny zamknięcia), spadł w

piątek po publikacji wrześniowych danych z amerykańskiego rynku pracy do 1,4033 dolarów. Był to jednak spadek chwilowy. Godzinę później testowane były już poziomowy o jeden cent wyższe.

Jeszcze w piątek mogło się wydawać, że gwałtowny zwrot EUR/USD, pomimo że wynikał tylko z ucieczki z krótkich pozycji po nieudanej próbie mocniejszego spadku, może w najbliższych dniach przynieść wzrosty, a do spadków rynek wróci później.

Dzisiejsze zachowanie, gdy eurodolarowi nie udaje się kontynuować wzrostów z piątku, jednak przeczy tym oczekiwaniom. W tej sytuacji rozpoczęta przed tygodniem korekcyjna sekwencja nie będzie miała przerwy w postaci ruchu do góry. Możliwa jest jednak stabilizacja blisko 1,41 w oczekiwaniu na nowe impulsy podażowe.

Silne wykupienie jakie towarzyszyło sierpniowo-wrześniowemu impulsowi wzrostowemu na EUR/USD, największe od momentu ukształtowania się średnioterminowego szczytu w grudniu 2006 roku, każe zakładać znacznie głębszą i dłuższą korektę, niż zeszłotygodniowe spadki.

Odnosząc obecną sytuację do wspomnianego grudnia 2006 trzeba się liczyć z 4-6 tygodniową korektą i spadkiem EUR/USD nawet w okolice 1,3830 dolara, gdzie podwójne wsparcie tworzy 50 proc. zniesienie wcześniejszych wzrostów oraz średnioterminowy szczyt z lipca.

Odnosząc obecną sytuację do fundamentów, to spadki EUR/USD również nie są wykluczone. Na rynek aktualnie docierają sygnały silnej presji europejskich polityków i biznesu wywieranej na bank centralny, wzywających do podjęcie działań zmierzających do powstrzymania aprecjacji euro.

Przykładem może być chociażby ostatni wywiad prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy dla francuskiego dziennika ekonomicznego "La Tribune", gdzie można m.in. przeczytać, że ECB powinien nie tylko walczyć z inflacją, ale też wspomagać wzrost gospodarczy i zatrudnienie.

ECB póki co się broni przed tą presją, o czym świadczy brak jasnego stanowiska w tej sprawie na czwartkowej konferencji Tricheta po posiedzeniu banku.

Jednak nie wiadomo jak długo. Ponadto wspólnej walucie może też szkodzić w przyszłości zbliżający się szczyt ministrów finansów i szefów centralnych bankierów państw z grupy G7 (20-22 października br.), gdzie jak się spekuluje, dyskusja nt. kształtowania się kursów walutowych, w tym słabego dolara czy też drogiego euro, ma być głównym tematem szczytu.

Ponadto dolarowi pomagają ostatnie dane makroekonomiczne z USA, w tym właśnie piątkowe dane z rynku pracy. Pokazują one, że realizacja w dużej mierze zdyskontowanych już wszystkich czarnych scenariuszy, wcale nie jest taka pewna. Zwłaszcza szybka ich realizacja.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)