Handel azjatycki przyniósł deprecjację waluty amerykańskiej. Euro osiągnęło maksimum na poziomie 1,4797.
Dziś poznamy z Eurolandu indeks PMI sektora produkcyjnego i usług za sierpień. W obu przypadkach oczekuje się nieznacznie niższego odczytu niż poprzednio. Potwierdzenie prognoz może oznaczać wciąż utrzymywanie się spowolnienia w strefie euro. Z Wielkiej Brytanii poznamy sprzedaż detaliczną za lipiec. Oczekuje się spadku o 0,3% m/m. W przypadku odczytu innego niż prognoza zmienność na rynku funta szterlinga może się znacząco zwiększyć.
Z USA poznamy ilość noworejestrowanych bezrobotnych w ujęciu tygodniowym. Bardzo możliwe, iż odczyt ten będzie zgodny z poprzednim lub gorszy. Indeks wskaźników wyprzedzających LEI w lipcu szacuje się na (-0,2)%, przy poprzednim odczycie (-0,1). Indeks Fed z Filadelfii w sierpniu prognozuje się na poziomie (-14,1) pkt, przy poprzednim odczycie (-16,3). Potwierdzenie tych prognoz może wpłynąć na aprecjację waluty amerykańskiej. Giełda w Nowym Jorku zyskała na wartości. Indeks Dow Jones zamknął się na poziomie 11417,43 pkt, tj. 0,61%.
Złoto zyskało nieznacznie na wartości. Metal ten osiągnął swoje maksimum na poziomie 820,70 usd/oz.
O godzinie 07.55 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4789 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: godziny sesji nocnej ponownie pokazały silne starcie podaży i popytu. Niedźwiedzie zgodnie z oczekiwaniami podjęły (nieudaną) próbę trwałego zejścia w kierunku ostatnio wygenerowanych minimów. Już rano jednak ceny wróciły w pobliże figury 1,4800. Zmiany te potwierdzają zatrzymanie aprecjacji dolara względem euro oraz rosnącą szansę na wygenerowanie wyraźnej korekty. Do technicznego potwierdzenia reaktywacji długich pozycji konieczne jest jednak obecnie wyjście cen powyżej zarysowanego wczoraj szczytu - oporu 1,4805. Poranny układ na wskaźnikach technicznych intra day zdaje się potwierdzać duże znaczenie wczorajszego ekstremum sygnalizując jednocześnie brak dużej przestrzeni do wygenerowania nowego lokalnego szczytu. Najbliższe wsparcie wyrysować można w rejonie figury 1,4700.
RYNEK KRAJOWY
Rynek krajowy pozostawał pod wpływem wydarzeń na świecie. Zmiany wartości wspólnej waluty były ograniczone poziomami 3,3044 i 3,3086. Dolar natomiast stracił na wartości osiągając minimum na poziomie 2,2308. Dziś opublikowany zostanie protokół z ostatniego posiedzenia RPP. Inflacja bazowa za lipiec spodziewana jest na poziomie 2,3% r/r, przy poprzednim odczycie na poziomie 2,2. Odczyt zgodny z prognozami potwierdzałby tezę o możliwości zaprzestania podnoszenia stóp procentowych i zmiany w nastawieniu polityki monetarnej. Giełda w Warszawie zyskała na wartości. Indeks WIG20 zamknął się na poziomie 2554,12 pkt., tj. 0,30%. Dzisiejsze otwarcie może być wyższe od zamknięcia, ze względu na przebieg sesji w USA.
O godzinie 08.11 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,3098, a za dolara 2,2365 złotego.
Sytuacja techniczna na rynku złotego: USD/PLN - notowania nadal utrzymują się w górnym zakresie ostatnich zmian: 2,2400 - 2,2725, choć w wyniku wzrostów na rynku eurodolara coraz wyraźniejsze jest naruszanie dolnej bariery. Nocne minimum osiągnęło wartość 2,2330. Nadal z technicznego punktu widzenia nie można zanegować jeszcze jednej próby ,,podbicia cen". Scenariusz reaktywacji zwolenników słabszego złotego zdaje się potwierdzać także poranny układ na wskaźnikach technicznych intra day.
Wyznacznikiem zmian USD/PLN będzie zachowanie się notowań na rynku eurodolara. Relatywnie spokojnie jest również na parze EUR/PLN, gdzie bardzo konsekwentnie bronione jest zarysowane już kilka dni temu wsparcie 3,3000 - 3,3050. Pozostajemy w związku z tym w fazie konsolidacji w przedziale 3,3050 - 3,3440. Aktualny pozostaje widoczny już wczoraj sygnał możliwego kolejnego podbicia cen w okolice oporu - lokalnego ekstremum. Reaktywacji byków w ciągu najbliższych godzin zdaje się sprzyjać także poranny układ na wskaźnikach technicznych intra day.