Na rynku pary EUR/PLN doszło do poważniejszych zmian - ceny wyszły powyżej tylko testowanej do tej pory linii 3,9000. Ekstremum sięgnęło poziomu 3,9277!
Na rynku eurodolara można było dzisiaj zaobserwować deprecjację amerykańskiej waluty. Euro osiągnęło maksimum na poziomie 1,2915.
Dziś poznaliśmy tylko inflację PPI za listopad z Wielkiej Brytanii. Jej wartość wyniosła 5,1% r/r i była zgodna z oczekiwaniami. W tym tygodniu z Eurolandu poznamy jeszcze dynamikę produkcji przemysłowej za październik. Oczekuje się wzrostu do 3,6 % r/r z poprzednich 2,4.
Jednak ze względu na sytuację gospodarcza można spodziewać się gorszego odczytu. Z USA poznamy między innymi informacje z rynku nieruchomości. Oczywiście ze względu na sytuację w tym segmencie gospodarki trudno jest oczekiwać lepszych danych.
Bardzo istotny dla kursu dolara będzie odczyt deficytu budżetowego za listopad. Można spodziewać się, że dług ten będzie się systematycznie zwiększał. Liczba wniosków o zasiłek dla noworejestrowanych bezrobotnych spodziewana jest na poziomie 530 tys., przy poprzednich 509. Nie byłoby zaskoczeniem dla rynku gdyby wartość ta wzrosła z końcem roku powyżej 550 tys. Inflacja PPI za listopad spodziewana jest na poziomie (-1,8)% m/m, przy poprzednim odczycie na poziomie (-2,8).
Indeks Uniwersytetu Michigan prognozowany jest w grudniu na 58 pkt., poprzedni odczyt wyniósł 55,3. W związku z dużą ilością informacji o charakterze makroekonomicznym z USA zmienność w drugiej połowie tygodnia może być znacząca.
Złoto zyskało na wartości. Metal ten osiągnął maksimum na poziomie 782,03 usd/oz.
O godzinie 15.09 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,2885 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: poniedziałek potwierdził zarysowującą się już zeszłym tygodniu przewagę po stronie zainteresowanej słabszym dolarem - kurs w dość dynamiczny sposób sięgnął figury 1,2900. Informacja ta jest istotna, ponieważ właśnie w tym obszarze znajduje się najbliższy opór techniczny.
Popołudniowy układ na wskaźnikach technicznych intra day dość wyraźnie ogranicza dalsze wzrosty w ciągu najbliższych godzin. Można w związku z tym założyć, że jeśli do jutrzejszego otwarcia nie dojdzie do silniejszej korekty to bariera 1,2900 zostanie najprawdopodobniej złamana. Najbliższe ważne wsparcie techniczne wyrysować można na 1,2740. Brak ważniejszych danych makro wskazuje, że to analiza techniczna staje się obecnie kluczem do wyznaczenia kierunku.
RYNEK KRAJOWY
Dzisiaj na rynku złotego przeważała podaż naszej waluty. Euro osiągnęło maksimum na poziomie 3,9270, a dolar 3,0470. Przyczyną deprecjacji złotówki mogą być obawy o przyszłoroczny budżet. W tym tygodniu poznamy podaż pieniądza M3 za listopad. Oczekuje się 16,8% r/r, przy poprzednich 17,6.
Potwierdzenie prognoz mogłoby sugerować zwiększenie presji na obniżki stóp procentowych. Poznamy również saldo obrotów bieżących. Prognozuje się (-2,1) miliarda EUR. Jednak ze względu na niechęć do naszej waluty informacje makroekonomiczne mogą zejść na drugi plan przy podejmowaniu decyzji przez inwestorów. Ponadto zmienność na naszym rynku może być znacząca. Giełda w Warszawie zyskała na wartości. Indeks WIG20 osiągnął maksimum w pobliżu poziomu 1820 punktów.
O godzinie 15.30 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,9160, a za dolara 3,0396 złotego.
Sytuacja techniczna na rynku złotego: USD/PLN - poniedziałek pomimo dużej zmienności (dzisiejszy dołek miał wartość 2,9800) nie przyniósł znaczących zmian. Kurs pomimo tracącego na świecie dolara ma duże problemy z generowaniem nowych dołków. Głównym tego powodem jak się wydaje jest słabnący popyt na złotego z naszego rynku.
Najbliższe wsparcie wyznaczone jest zasięgiem porannych spadków: 2,9800, opór natomiast wyrysować można w rejonie 3,0440 - 3,0550. Utrzymanie się cen poniżej tej bariery zwiększy szanse na powrót cen poniżej dużej figury 3,0000. Na rynku pary EUR/PLN doszło do poważniejszych zmian - ceny wyszły powyżej tylko testowanej do tej pory linii 3,9000. Ekstremum sięgnęło poziomu 3,9277!
Z technicznego punktu widzenia pojawił się zatem sygnał do wspinaczki w kierunku kolejnego miejsca charakterystycznego: oporu 3,9400 - 3,9500. O trwalszych zmianach w kierunku powrotu na rynek mocniejszego złotego mówić będzie można dopiero po spadkach poniżej linii 3,8390.