Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Możliwe większe spadki na EUR/USD

0
Podziel się:

Popołudniowy układ wskaźników intra day, jak również obraz techniczny (coś na kształt odwróconej flagi wzrostowej) tej pary sugerują, że zarysowane pod koniec zeszłego tygodnia zmiany mogą być kontynuowane.

Możliwe większe spadki na EUR/USD

Popołudniowy układ wskaźników intra day, jak również obraz techniczny (coś na kształt odwróconej flagi wzrostowej) tej pary sugerują, że zarysowane pod koniec zeszłego tygodnia zmiany mogą być kontynuowane.

Z opublikowanych danych za grudzień ubiegłego roku o kształtowaniu się inflacji mierzonej cenami producentów wynika, że miesięczna dynamika wzrostu cen w porównaniu okresem poprzedzającym uległa znaczącemu zmniejszeniu.

Większość składowych szerokiego wskaźnika pozostaje relatywnie stabilna - o spadku tempa wzrostu inflacji PPI zadecydowało drastyczne spowolnienie w komponencie dotyczącym cen energii (na przestrzeni miesiąca o 3,3 punktu procentowego).

Pomimo tego, roczna dynamika zmian cen producenckich wyniosła 4,3 procent w porównaniu do zrewidowanego w górę poprzedniego odczytu na poziomie 4,2 procent. Wyższy odczyt szerokiego wskaźnika wiązać należy przede wszystkim z bazą wyjściową.

Należy jednak pamiętać o tym, że ten miernik inflacji ma dużo niższą wagę przy kształtowaniu polityki pieniężnej. Ogólnie ilość danych makroekonomicznych była dziś niewielka, a ich znaczenie dość znikome, co wystarczająco tłumaczy względny spokój, jaki panował na międzynarodowym rynku walutowym.

Pierwszą istotniejszą publikacją w bieżącym tygodniu będzie styczniowy ISM sektora usług (amerykański odpowiednik europejskiego PMI), który jednak ze względu na zmianę metodologii wyliczania może wywołać spore zamieszanie (sygnalną recesji jest poziom 41,1 punktu). Dla całego tygodnia natomiast najważniejszy wydaje się czwartek i zapowiedziane na ten dzień decyzje banków centralnych.

_ O godzinie 15.30 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4887 dolara. _

Sytuacja techniczna eurodolara: po piątkowym zawirowaniu cen u podłoża, którego leżały odczyty makroekonomiczne zza Oceanu, poniedziałek przyniósł uspokojenie i ograniczony zakres zmian. Kurs utrzymał się w przedziale pomiędzy 1,4800 a 1,4850. Popołudniowy układ wskaźników intra day, jak również obraz techniczny (coś na kształt odwróconej flagi wzrostowej) tej pary sugerują, że zarysowane pod koniec zeszłego tygodnia zmiany mogą być kontynuowane.

Sygnalną potwierdzającą taki scenariusz byłby trwały spadek cen poniżej piątkowego dołka: 1,4784. W miarę upływu czasu coraz wyraźniej widoczna może być skłonność inwestorów do ograniczania ilości przeprowadzanych transakcji z uwagi na zbliżające się decyzje banków centralnych (ECB i BoE) w sprawie stóp procentowych. Najbliższe istotne techniczne wsparcie to rejon 1,4750 - 1,4770.

RYNEK KRAJOWY

Przy braku ,,sztywnych" danych makroekonomicznych z krajowego podwórka tło fundamentalne stanowiły nieliczne akcenty, tj. wypowiedź profesora Dariusza Filara - przedstawiciela ,,jastrzębiej" części Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Charakterystyczne jest to, że odniósł się on do prognoz dotyczących zmian cen. Członek RPP słusznie dostrzegł mnogość procesów zachodzących w gospodarce, które przyczyniają się do tworzenia presji inflacyjnej (wskazując między innymi na pogorszenie relacji produktywności i jednostkowych kosztów pracy).

Z całej jego wypowiedzi najistotniejsze wydaje się subiektywne stwierdzenie o tym, że przy podejmowaniu decyzji dotyczących kształtowania polityki pieniężnej ,,kluczowe" są perspektywy inflacji bazowej. Werbalne wskazania sugerować mogą potrzebę dalszego podwyższania stóp procentowych. Uczestnicy rynku dość spokojnie jednak przyjęli tą informację, co częściowo może się wiązać z faktem, że prawdopodobieństwo restrykcyjnego działania na lutowym posiedzeniu Rady jest stosunkowo niewielkie.

_ O godzinie 15.31 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,5710, a za dolara 2,4105 złotego. _

Sytuacja techniczna na rynku złotego: po raz kolejny uległa zmianie na korzyść polskiej waluty. Na rynku pary USD/PLN notowania zniżkowały w obszar historycznych minimów. Niedźwiedziom nie udało się jednak złamać tych silnych barier, co z technicznego punktu widzenia stanowi sygnał siły strony popytowej. Technicznym sygnałem powrotu do wzrostów będzie wyjście cen powyżej 2,4250 - najbliższy opór techniczny. Scenariuszowi odreagowania sprzyja popołudniowy układ wskaźników intra day. Bardzo ważny dla zmian na najbliższych dwóch - trzech sesjach będzie poziom jutrzejszego otwarcia.

Złoty umocnił się także względem waluty europejskiej. Tutaj doszło nawet do krótkotrwałego naruszenia historycznych minimów (dołek osiągnął wartość: 3,5535). Układ techniczny nie wyklucza jeszcze jednej próby ataku na minima - najbliższe godziny. W nieco dłuższej perspektywie jednak do głosu coraz wyraźniej dochodzić powinna strona popytowa. Najbliższy opór - sygnalna bardziej trwałych zmian to rejon 3,5850.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)