Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Na rynku walutowym zaczyna się coś dziać

0
Podziel się:

Z psychologicznego punktu widzenia wtorkowa sesja może być dniem przełomu - na rynku pojawiły się większe emocje, a ruchy stały się bardziej gwałtowne.

Na rynku walutowym zaczyna się coś dziać

**EUR/USD ustanowił minimum w rejonie 1,4524 (blisko wskazywanych 1,4520), a EUR/PLN na chwilę naruszył poziom 4,20. Po tym fakcie sytuacja na rynkach zaczęła się wyraźnie zmieniać.

Po części to wynik znacznie lepszego zachowania się rynków akcji (S&P ma szanse w tym tygodniu na nowy szczyt - tak to nie jest błąd!). Zresztą od kilku dni widać, iż na fali pokrywania carry-trade i umocnienia dolara nieco lepiej od pozostałych zachowują się parkiety G-10, czyli tzw. starych gospodarek. Taka sytuacja ma szanse utrzymać się w całym 2010 r., choć nie oznacza to bynajmniej, iż nie zobaczymy spodziewanej korekty w I półroczu.

Wracając do rynku walut. Inwestorzy przestraszyli się potencjalnych problemów jednego z największych austriackich banków. Dlaczego? Bo instytucje te były zaangażowane w Europie Wschodniej, co może rodzić kolejne pytania, czy aby cały ten region jest bezpieczny (patrząc chociażby po Rumunii, czy Bułgarii, widać, iż nie do końca). W efekcie dostało się mocniej złotemu, jako czołowej walucie w tej części Europy.

Traciło też same euro (chociaż już mniej), gdyż część inwestorów zaczęła po prostu wyolbrzymiać potencjalne problemy (zupełnie nieadekwatna była chociażby reakcja na publikację wskaźnika ZEW z Niemiec, który wprawdzie spadł, ale mniej, niż oczekiwano (do 50,4 pkt.))
.

Po południu zaczęły napływać dane z USA. Lepszy wzrost produkcji przemysłowej w listopadzie (o 0,8 proc. m/m) jest niejako potwierdzeniem wcześniejszych danych, sugerujących, iż gospodarka USA coraz wyraźniej przyspiesza. Tyle, że... no właśnie, sporym zaskoczeniem jest mocny spadek indeksu aktywności sektora wytwórczego Nowego Jorku - do 2,55 pkt. w grudniu z 23,51 pkt. w listopadzie. To może być argument dla tych, których zdaniem gospodarka wciąż _ zmaga się z silnym przeciwnym wiatrem _. Mowa tutaj o szefie FED, w kontekście spodziewanego jutro wieczorem komunikatu FOMC. Są spore szanse na to, aby w krótkim terminie odwrócił on dotychczasowe tendencje.

EUR/USD: Po spadku w okolice 1,4524, który był blisko wskazywanej rano strefy wsparć 1,4480-1,4520, na wykresie 4H zaczęła się rysować formacja gwiazdy wschodzącej, mogąca sugerować pewien przełom. Natomiast wskaźniki nie dają w tym momencie wiarygodnych sygnałów. Można mieć jednak wrażenie, iż rynek będzie chciał wykonać _ ruch wyprzedzający _ przed spodziewanym mocniejszym odbiciem po jutrzejszym komunikacie FED. To, że apetyt na ryzyko zaczyna wracać, widać chociażby po zachowaniu się giełd, czy rynku surowców. W perspektywie najbliższych godzin kluczowy będzie powrót powyżej oporu na 1,4585, który potwierdzałby powyższą tezę. W takiej sytuacji jutro w godzinach przedpołudniowych możliwa byłaby konsolidacja 1,4585-1,4630.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)