Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nadal brak pozytywnych impulsów

0
Podziel się:

Dwudniowe spotkanie przywódców i szefów banków centralnych państw grupy G7 nie przyniosło konkretnych propozycji rozwiązań problemów, które toczą od dłuższego czasu światową gospodarkę.

Nadal brak pozytywnych impulsów

W komunikacie wydanym po spotkaniu ograniczono się do zapewnień m.in. na temat gotowości do skoordynowanej międzynarodowej reakcji na spowolnienie gospodarcze, czy wsparcia płynności banków. Patrząc na to jednak z drugiej strony oficjele zdają sobie sprawę, że ich możliwości działań są w zaczym stopniu ograniczone. Zadłużenie niektórych krajów jest bowiem na bardzo wysokim poziomie, zaś stopy na bardzo niskim.

Rodzi się zatem potrzeba wypracowania innych, bardziej niestandardowych sposobów poradzenia sobie z obecną sytuacja, która nadal nie ulega poprawie. W weekend pojawiły się wypowiedzi niemieckiego ministra gospodarki, który stwierdził, że można sobie wyobrazić kontrolowane bankructwo Grecji, jeśli będzie to możliwe ze strony prawnej. Dodał także, że obecne działania Aten w kwestii konsolidacji finansów publicznych nie są wystarczające. Poza tym w niemieckiej prasie pojawiły się doniesienia o przygotowaniu przez resort finansów planu na wypadek niewypłacalności Grecji. Na domiar złego nadal nie ma informacji o liczbie inwestorów prywatnych, którzy zgodzili się na zrolowanie zadłużenia na warunkach z 21 lipca. W piątek rynkowe doniesienia podawały, że jest to 70%, potrzebne natomiast jest aż 90%. To wszystko nie sprzyja wspólnej walucie. Podobnie jak doniesienia znad Sekwany, gdzie największe francuskie banki przygotowują się do prawdopodobnego obniżenia swoich ratingów przez agencję Moody's. Taki ruch
podyktowany jest dużym zaangażowanie tych instytucji w greckich papierach dłużnych.

Złoty coraz mocniej przeceniony

Początek tygodnia dla rodzimej waluty nie jest zbyt udany. Od początku sesji europejskiej złoty traci na wartości. Takie zachowanie wynika przede wszystkim z silnego wpływu jaki na wartość polskiego pieniądza nadal wywierają czynniki zewnętrzne. Te zaś w postaci kiepskich nastrojów i negatywnych doniesień pogłębiają tylko i tak już wysoką awersję do bardziej ryzykownych aktywów. W takich warunkach na niewiele się zdała piątkowa interwencja Banku Gospodarstwa Krajowego. Dziś o poranku za jednego dolara amerykańskiego trzeba zapłacić 3,1750 zł , zaś za jedno euro 4,3080 zł.

Dziś dane tylko z Polski

Poniedziałek przyniesie nam tylko jedną istotną publikację makroekonomiczną. O godzinie 14:00 zostanie opublikowane saldo rachunku bieżącego dla Polski. Analitycy spodziewają się deficytu na poziomie -1,55 mld EUR, czyli mniejszego niż w poprzednim okresie kiedy wyniósł on 1,59 mld EUR.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(0)