Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Negatywne dane a umocnienie dolara amerykańskiego

0
Podziel się:

W ślad za spadkami na europejskich parkietach także akcje notowane na amerykańskich giełdach były masowo przeceniane we wczesnych godzinach popołudniowych. Zatrzymaniu spadków nie sprzyjały także najnowsze publikacje makroekonomiczne z amerykańskiej gospodarki.

Negatywne dane a umocnienie dolara amerykańskiego

RYNEK MIĘDZYNARODOWY **

Zmiana czasu na letni przyspieszyła rozpoczęcie dzisiejszej sesji na giełdach za Oceanem, co niestety nie wpłynęło ,,pozytywnie" na notowania głównych indeksów akcyjnych. W ślad za spadkami na europejskich parkietach także akcje notowane na amerykańskich giełdach były masowo przeceniane we wczesnych godzinach popołudniowych. Zatrzymaniu spadków nie sprzyjały także najnowsze publikacje makroekonomiczne z amerykańskiej gospodarki.

Pierwszym z nich był odczyt indeksu NY Empire State, który w marcu 2010 roku odnotował spadek wartości do 22,86 punktu z 24,91 w lutym. Jest to już co prawda ósmy z kolei odczyt powyżej zera, co potwierdza poprawę koniunktury w stanie Nowy Jork, jednak zatrzymanie wzrostu wartości może zastanawiać. Ponadto jak wynika z ostatnich danych Departamentu Skarbu USA napływ kapitałów długoterminowych znacząco spadł w styczniu tego roku i wyniósł 19,1 miliarda USD. Analitycy oczekiwali co prawda zmniejszenia zainteresowania ze strony zagranicznych inwestorów (prognoza zakładała odczyt rzędu 50 miliardów USD), ale spadek z 63,3 miliarda USD do 19,1 miliarda USD może dziwić. Departament Skarbu uzasadnia taki odczyt redukcją pozycji dwóch największych graczy zaangażowanych w papiery dłużne Stanów Zjednoczonych: Japonii i Chin.

Kolejnym niezbyt pozytywnym odczytem była dzisiaj produkcja przemysłowa Stanów Zjednoczonych, która wzrosła w lutym tego roku o 0,1 procent względem stycznia (dynamika miesięcznego wzrostu w styczniu ukształtowała się na poziomie 0,9 procent). Odnotowany spadek dynamiki wynika w dużej mierze z licznych burz w okresie zimowym na północnym-wschodzie USA i może wpłynąć na produkcję przemysłową także w kolejnych miesiącach. Widać więc, że pierwsze dane w tym tygodniu ze Stanów Zjednoczonych przedstawiają obraz amerykańskiej gospodarki w niezbyt dobrym świetle. Warto jednak zaznaczyć, że w kolejnych sesjach przewidzianych jest jeszcze sporo publikacji makro (we wtorek z rynku nieruchomości i decyzja FOMC w sprawie stóp procentowych, w środę inflacja PPI, w czwartek inflacja CPI i dane z rynku pracy).

O godzinie 15:40 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3693 dolara.

_ Sytuacja techniczna eurodolara _: dzisiejsza sesja minęła pod znakiem zneutralizowania dynamicznego piątkowego osłabienia dolara, które sięgnęło poziomu 1,3795. Apetytu na walutę amerykańską nie były w stanie ograniczyć nawet negatywne doniesienia z amerykańskiej gospodarki (np. napływ kapitałów długoterminowych). W rezultacie kurs wrócił w rejon figury 1,3700. Obecnie miejsce to traktować można jako lokalne wsparcie.

Technicznie zatem w dalszym ciągu pozostajemy w przestrzeni charakterystycznej dla kilku ostatnich sesji. Skala dzisiejszych zmian, jak również towarzysząca im dynamika sugerują, że naruszenie figury 1,3700 może mieć krótkotrwały charakter. Istotne dla oceny dalszych zmian będzie miejsce jutrzejszego otwarcia.



RYNEK KRAJOWY**

Początek nowego tygodnia potwierdził chęć realizacji zysków przez inwestorów na warszawskiej GPW, którzy już w piątek popołudniu zaczęli wyprzedawać część posiadanych akcji po dość udanym tygodniu. Dzisiaj o godzinie 15:11 WIG20 notował poziom 2392 punktów, co oznacza spadek względem piątkowego zamknięcia o 0,98 procent. Warty podkreślenia jest fakt, że handel o godzinie 15:00 przekroczył 1,25 miliarda złotych, co może zaważyć na kierunku zmian podczas kolejnych sesji tego tygodnia. Najważniejszą w poniedziałek publikacją z Polski były dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce za luty 2010 roku.

Inflacja CPI wyniosła 0,2 procent w ujęciu miesięcznym oraz 2,9 procent w skali rok do roku. Względem stycznia jest to zatem spadek odpowiednio o 0,4 i 0,6 punktu procentowego. Zapowiada się więc, że spodziewane pod koniec II połowy tego roku podwyżki stóp procentowych w Polsce mogą zostać przesunięte w czasie. Tym bardziej, że Elżbieta Chojna-Duch (członek Rady Polityki Pieniężnej) uważa, że spadek inflacji może potrwać do lipca-września. Warto jednak zwrócić jeszcze uwagę na badania Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, które pokazują, że Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem ruchy cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrasta od czterech miesięcy.

Jednocześnie jak wynika z komunikatu BIEC w drugiej połowie bieżącego roku może dojść do dość szybkiego odbicia cen w gospodarce. Przedsiębiorstwa wyczerpały bowiem możliwości obniżania kosztów produkcji i choć większość menedżerów firm przewiduje utrzymanie cen na dotychczasowym poziomie, to w miarę postępującego ożywienia w gospodarce trudniej będzie utrzymać stabilne ceny.

O godzinie 15.37 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,8925, a za dolara 2,8411 złotego.

_ Sytuacja techniczna na rynku złotego: _ USD/PLN - poranne dynamiczne wzrosty kursu z obszaru wsparcia: rejonu figury 2,8200, sięgnęły jedynie poziomu 2,8447. Z technicznego punktu widzenia jest to zatem jeszcze zbyt mało, aby stwierdzić rozpoczęcie większej korekty. W perspektywie najbliższych godzin widać jednak, że potencjalnym targetem dla takiego ruchu może być zakres ostatnich lokalnych szczytów, czyli 2,8600 - 2,8700.

Słabszy złoty widoczny był dzisiaj również na rynku pary EUR/PLN. Tutaj też doszło do kolejnego wyhamowania zmian. W przypadku tej pary był to jednak rejon oporu 3,9000 - 3,9100. Odbiciu od tego miejsca charakterystycznego sprzyjały popołudniowe informacje o wyraźnym spadku wskaźnika inflacji. Najbliższe wsparcie i jednocześnie możliwy cel dla najbliższych godzin to widoczny już rano rejon figury 3,8800.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)