Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niepewność siłą amerykańskiego dolara

0
Podziel się:

Sesja wczorajsza za Oceanem potwierdza towarzyszący inwestorom niepokój i dużą niepewność co do najbliższej przyszłości.

Niepewność siłą amerykańskiego dolara

Napływające dane makroekonomiczne co prawda nie należą do rozczarowujących, tym niemniej rynki cały czas bardziej _ zaprzątają sobie głowę _ problemami strefy euro, czy chociażby amerykańską bezradnością w kilkutygodniowej walce z monstrualnym wyciekiem ropy do Oceanu.

Główne amerykańskie indeksy spadły wczoraj średnio o 1-2 proc., co od szczytów z końca kwietnia na indeksie S&P500 oznacza 13 proc. jego przecenę. W nocy do wiadomości publicznej podano szacunki inflacji konsumenckiej z Chin, która to w maju ma wzrosnąć do 3,7 proc. w skali roku, co z kolei oznacza ujemną realną stopą procentową w państwie środka. Dlatego też władze monetarne rozważają podwyżkę stopy depozytowej mającej na celu wyhamowanie akcji kredytowej, a to zapewne objawi się presją na tamtejszy wzrost PKB.

O godzinie 09:28 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,2240 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: wczorajszy popołudniowy wzrost sięgnął poziomu 1,2352, statystycznie ruch może rozbić wrażenie – miał aż 240 punktów! Niestety wysokie ceny nie zostały utrzymane i rano rynek otworzył się poniżej 1,2300 sygnalizując tym samym cały czas niebezpieczeństwo dalszej aprecjacji dolara. O pierwszych oznakach pro wzrostowych (powrotu do słabszego dolara) w perspektywie najbliższych godzin mówić będzie można po wyjściu kursu powyżej pierwszego technicznego oporu: 1,2260 – 1,2270. Pierwsze wsparcie umiejscowione jest na wysokości 1,2180 – 1,2160.

RYNEK KRAJOWY

Po kilku dniach umiarkowanych wzrostów na GPW, wczoraj przyszedł czas na korektę. Indeks WIG20 zanurkował o blisko 2 proc., przy obrotach na szerokim rynku na poziomie 1,1 mld zł. Nie sam spadek cen zamartwia posiadaczy długich pozycji, ale obawy o powrót do dalszej przeceny akcji, co zestawiając z sytuacją techniczną i otoczeniem makro jest w najbliższych dniach scenariuszem bardzo prawdopodobnym.

W nienajlepszy obraz rynkowy wpisuje się także zachowanie polskiego złotego, który zarówno do euro, jak i amerykańskiego dolara pozostaje pod presją sprzedających. Szczególne powody do niezadowolenia mają importerzy _ dolarowi _, którzy z powodu niskich cen eurodolara cierpią podwójnie (para USD/PLN oscyluje wokół 3,35).

O godzinie 09.37 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 4,0980, a za dolara 3,3470 złotego.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: USD/PLN - wczorajsze silne spadki (umocnienie złotego względem dolara) cen z 3,4030 do 3,3070 świadczą o coraz trudniejszej sytuacji zwolenników wyższych cen. Mając na uwadze właśnie ten ruch jak również i jego dynamikę poranne otwarcie na wysokości 3,3750 odebrać można jako szukanie miejsca do kolejnej silniejszej fali osuwania się cen. Kluczowe wsparcie to obecnie zakres 3,3100 – 3,3000.

Dość nerwowo jest też na parze EUR/PLN, gdzie po nieudanej próbie wyjście powyżej linii oporu 4,1200 – 4,1300 ceny zakotwiczyły się w przestrzeni 4,1200 – 4,0800. Podobnie jak w przypadku pary USD/PLN takie nerwowe zmiany w kierunku niższych cen stanowić mogą zapowiedź skutecznego ataku na wsparcie 4,0800. Z technicznego punktu widzenia istotna będzie zamkniecie dzisiejszej sesji.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)