Euforia zakupów, którą rozpoczęli pod koniec notowań inwestorzy z amerykańskich giełd doprowadziła do zamknięcia w okolach 6% wzrostów. Przełożyło się to także na rynek walutowy, gdzie doszło do gwałtownego osłabienia dolara. Kurs pary EUR/USD po raz kolejny odbił się od ważnego wsparcia na poziomie 1,24 i wzrósł do poziomy 1,2860.
Obserwacja zachowania tej pary w ostatnich dniach sugeruje, iż na rynku tym panuje obecnie szeroka konsolidacja w przedziale 1,24 - 1,30. Wybicie któregoś z tych poziomów będzie dobrą wskazówką co do zmian na kolejnych sesjach. W przypadku wyjścia dołem nadal podtrzymujemy nasz wyznaczony wcześniej poziom docelowy w okolicy 1,20. Piątek był także dniem nowych publikacji danych makroekonomicznych. Po raz kolejny okazały się one raczej pesymistyczne i sugerują duże problemy światowych gospodarek.
Pierwsze ze wspomnianych danych to wstępny odczyt PKB ze strefy euro. Co prawa okazał się on równy prognozom jednak wynik -0,2% w relacji kwartał do kwartału i 0,7% w relacji rok do roku jest dość niepokojący. W kolejnych godzinach poznaliśmy między innymi sprzedaż detaliczną w Stanach Zjednoczonych, której dynamika wyniosła -2,8% wobec oczekiwań na poziomie -1,2%. Niższe od prognoz okazały się także dane o cenach w imporcie i eksporcie.
Rynek zareagował na te publikacje chwilowym umocnieniem dolara, jednak szybko powrócił w okolice poziomów porannych, czyli poziomu 1,27. Zachowanie rynku w przyszłym tygodniu będzie również uzależnione od zakończania dzisiejszej sesji w USA. Jeśli będzie kontynuowana wczorajsza euforia zakupów akcji to należy oczekiwań kontynuacji korekcyjnego umocnienia dolara.
Na rynku krajowym w początkowych godzinach sesji również nastąpiło odreagowanie wczorajszego ruchu. Wartość złotego osłabiła się wobec euro i dolara do poziomów odpowiednio 3,7430 i 2,95. Pod koniec sesji jednak ponownie złoty zaczął zyskiwać co doprowadziło do spadków kursu w okolice wczorajszych minimów. W przyszłym tygodniu poznamy ważne publikacje dotyczące dynamiki przeciętnego wynagrodzenia oraz produkcji przemysłowej. Mogą one być istotne z punktu widzenia przyszłych potencjalnych obniżek stóp procentowych w Polsce.
