Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ostatni dzień korekty na EUR/USD?

0
Podziel się:

Na rynku walutowym wzrost apetytu na ryzyko pomógł wspólnej walucie umocnić się do dolara i podczas sesji Azjatyckiej utrzymać się powyżej poziomu $1,21.

Ostatni dzień korekty na EUR/USD?

RYNEK MIĘDZYNARODOWY **

Ceny nieruchomości w Wielkiej Brytanii spadły w maju trzeci miesiąc z rzędu, ponieważ perspektywa podwyżki podatków, zmusiła posiadaczy domów do wystawienia ich na sprzedaż. Średnia cena nieruchomości w Anglii spadła w maju o 0,2 procent do 220 352 funtów, porównując do kwietnia. W Chinach wolumen produkcji przemysłowej w maju wyniósł 16,5 procent porównując rok do roku, co okazało poniżej wartości odnotowanej w kwietniu – 17,8 procent. Na rynku walutowym wzrost apetytu na ryzyko pomógł wspólnej walucie umocnić się do dolara i podczas sesji Azjatyckiej utrzymać się powyżej poziomu $1,2100.

Lepsze dane makroekonomiczne z Australii, Japonii i Chin z połączeniu z podwyżka stóp procentowych w Brazylii I Nowej Zelandii utwierdziły inwestorów, że światowa gospodarka wychodzi z recesji. Ciekawie było także na światowych parkietach, gdzie indeksy mocno podskoczyły do góry. Japoński Nikkei 225 wzrósł o około 2,0 procent, a indeks Hang Seng zwiększył swoja wartość o 1,85 procent do 19 995,64 punktu.

O godzinie 08:38 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,2103 dolara.

_ Sytuacja techniczna eurodolara _: godziny sesji nocnej tym razem nie przyniosły niespodzianek – ceny utrzymały się poniżej testowanego drugiego oporu technicznego 1,2150 – 1,2170. W ujęciu charakterystyki trendu cały czas pozostajemy w kanale aprecjacji dolara, a to co obserwujemy od początku tygodnia nosi znamiona klasycznej korekty. W perspektywie najbliższych godzin z uwagi na relatywnie silne podbicia oraz zakres nocnej górki możliwa wydaje się kolejna próba rozwinięcia wzrostów. Najbliższa linia wsparcia i jednocześnie sygnalna sugerująca zakończenie korekty zlokalizowana jest na wysokości 1,2080 – 1,2070.


RYNEK *KRAJOWY *


Amerykańskie indeksy giełdowe zamknęły sesje w zielonej strefie. S&P500 wzrósł najmocniej od dwóch tygodni, po pozytywnych danych makroekonomicznych z Azji. DJ INDUS. AVG wzrósł o 2,76 procent do 10 172,53 punktu, S&P500 o 2,95 procent, a NASDAQ podskoczył o 2,88 procent do 1 830,9 punktu. Na polskim rynku finansowym obserwujemy stabilizację cen aktywów, po ostatniej przecenie. Notowania złotego próbują wracać do silniejszych poziomów, a giełda porusza się w trendzie bocznym, w dalszym ciągu naśladując światowe parkiety. Dzisiejsza sesja prawdopodobnie rozpocznie się od wzrostów, po dobrym zamknięciu azjatyckich i amerykańskich parkietów. W dalszym ciągu jesteśmy skazani jednak na zachowanie inwestorów na świecie, którzy dziś dostaną niezłą porcję danych makroekonomicznych, między innymi z Wielkiej Brytanii oraz Stanów Zjednoczonych.

O godzinie 08.44 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 4,0875, a za dolara 3,3770 złotego.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: USD/PLN – wczorajszy powrót do mocniejszego złotego względem dolara zakończył się na poziomie 3,3600. Technicznie zatem doszło do przełamania wsparcia w okolicy figury 3,4000. Cały czas jednak można mówić raczej o próbie zneutralizowania ostatniej dynamicznej fali wyprzedaży złotego, niż o sygnałach zapowiadających trwałą zmianę kierunku – powrót do mocniejszego złotego. Poranny obraz tej pary wskazuje, że weszliśmy w obszar mogący stanowić rejon lokalnego dołka. Dalsze spadki cen byłby możliwe jedynie pod warunkiem rozwinięcia silnej fali wzrostów na eurodolarze.

Mocniejszy złoty pojawił się też względem euro. Tutaj również naruszone zostało lokalne wsparcie w okolicy figury 4,1000. Analiza techniczna wskazuje, że kluczowa bariera to zakres 4,0500 i dopiero spadek cen poniżej tego miejsca charakterystycznego odebrać będzie można jako sygnał za czasową zmianą kierunku. W perspektywie dzisiejszej sesji ze względu chociażby na silne wyprzedanie rynku (wskaźniki stochastyczne na H4 oraz H1) oczekiwać należy powrotu do wyższych cen.

wiadomości
gospodarka
komentarz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)