Państwa Strefy Euro, na rozpoczętym w czwartek szczycie Unii Europejskiej, uzgodniły plan pomocy dla zadłużonej Grecji.
Zakłada on wspólną pomoc Strefy Euro (pożyczki bilateralne) oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Przy czym udział Funduszu będzie mniejszościowe.
Plan spodobał się prezesowi Europejskiego Banku Centralnego, który początkowo sceptycznie oceniał udział MFW. Komentując go powiedział, że jest szczęśliwy ze znalezienia przez Strefę Euro skutecznego rozwiązania. Dodał również, że mechanizm pomocy dla Grecji jest gotowy do wdrożenia, ale jest mało prawdopodobne żeby musiał zostać wykorzystany.
Wczoraj informacje o uzgodnionym planie pomocy dla Grecji nie wywołały entuzjazmu na rynku walutowym. W godzinach wieczornych kurs EUR/USD dość gwałtownie zakończył całodzienną wzrostową korektę i spadł do 1,3271 dolara na zamknięciu. Ten spadek być może byłby mniejszy, gdyby nie realizacja zysków na Wall Street w drugiej części notowań oraz skok rentowności amerykańskich obligacji, po kolejnej nieudanej ich aukcji.
Temat pomocy dla Grecji odżył w czasie godzin azjatyckich, stając się doskonałym pretekstem do wygenerowania wzrostowej korekty EUR/USD. Kurs tej pary wzrósł z 1,3271 do dzisiejszego maksimum na 1,3353 dolara. Ten nocny wzrost powinien w dużej mierze przesądzić o nastrojach w dniu dzisiejszym.
Dlatego też kolejne godziny mają szanse upłynąć pod znakiem korekty. Pierwszym jej celem jest wczorajszy szczyt na wykresie godzinowym (1,3360). Kolejnym strefa oporu 1,3400-1,3409 dolara.
Niezależnie od tego jak głęboka będzie korekta na EUR/USD oraz jak długo potrwa, w perspektywie następnych tygodni należy oczekiwać dalszego spadku kursu wspólnej waluty w ramach piątej fali rozpoczętego w grudniu 2009 roku impulsu spadkowego. Dopiero powrót powyżej 1,3490-1,3580 (dołek z 18 lutego br. oraz trzymiesięczna linia trendu spadkowego na wykresie dziennym) zmieni układ sił.
O godzinie 8:22 kurs EUR/USD testował poziom 1,3339 dolara.