Pierwsze publikacje pojawiły się jeszcze w nocy czasu polskiego i napłynęły do nas z Azji. Mianowicie indeks PMI dla chińskiego przemysłu za listopad poprawił się i wyniósł 50,5 pkt. wobec oczekiwanych 50.4 pkt., a co najważniejsze jest wyższy od poprzednich 49.5 pkt. Tym samym, jest to świadectwo zdecydowanej poprawy kondycji gospodarczej Chin i wyjście na „prostą". Warto zwrócić uwagę, że powszechnie przyjętym poziomem określającym stan gospodarczy danego kraju jest wartość 50 pkt. - niższy odczyt oznacza narastające problemy koniunkturalne i odwrotnie.
Niemniej jednak, lepsza publikacja wpłynęła pozytywnie na sentyment szerszego rynku i optymistyczne nastroje zostały dzisiaj podtrzymane. Tym samym para EURUSD utrzymała wcześniejszą tendencję i kieruje się dalej na północ, aby tuż przed godziną 14.00 oscylować na poziomie 1,3050 USD. Dzisiejsze maksimum dzienne, jakie udało się osiągnąć, to wartość 1,3074 USD - wybicie tego poziomu i dalsze wzrosty mogą dać szansę na osiągnięcie ostatniego lokalnego szczytu 1,3075 USD z dnia 23 października.
Pozytywnie również wypadły odczyty indeksu PMI dla Niemiec oraz całej strefy euro, co dodatkowo wspiera notowania głównej pary EURUSD. Pierwsza gospodarka Unii Europejskiej osiągnęła za listopad odpowiednio: wynik na poziomie 46,8 pkt. wobec konsensusu 46,8 pkt., a z kolei publikacja dla całego eurolandu wyniosła 46,2 pkt. wobec prognozowanych 46,2 pkt.
Lekką poprawę możemy również dostrzec w przypadku Polski, dla której również indeks PMI dla przemysłu za listopad okazał się lepszy i wyniósł 48,2 pkt. wobec oczekiwanych przez ekonomistów 47,4 pkt. Kluczowe dla polskiego złotego zostaje środowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych, gdzie w chwili obecnej prognozuje się obcięcie o 25 punktów bazowych.
Na dzisiejszej sesji krajowa waluta traci na wartości wobec euro i niewiele po godzinie 14.25 znajduje się na poziomie 4,1085 PLN. Jeszcze na dzisiejszym otwarciu ta para walutowa notowała 4,0970 PLN. W obliczu większego od oczekiwanych cięcia stopy referencyjnej można się spodziewać głębszej korekty na parach złotówkowych.