Początek tygodnia był dla naszej waluty niekorzystny. Złoty tracił wobec najważniejszych walut, kurs EURPLN wzrósł 3,8450 na początku sesji do 3,9300, natomiast USDPLN z 2,9930 do 3,0350.
Zdecydowanie lepiej zachowywała się nasza giełda, która po wzrostowej sesji na Wall Street w piątek oraz dobrej sesji azjatyckiej zyskiwała cały dzień, zyskując momentami ponad 5 proc. Ostatecznie WIG20 zakończył notowania zwyżką o 4,72 proc.
Kalendarz makroekonomiczny był dziś stosunkowo ubogi. O godzinie 10:30 poznaliśmy odczyt indeksu Sentix, który określa zaufanie inwestorów oraz odczyt inflacji PPI z Wielkiej Brytanii. Pierwszy wskaźnik w grudniu spadł do -42,3 pkt. z -36,4 pkt. w listopadzie. To najniższy poziom w historii. Informacja ta nie wpłynęła na notowania wspólnej waluty, której kurs wzrósł wobec dolara o jedną figurę.
Z kolei inflacja w cenach producentów w Wielkiej Brytanii spadła o 0,7 proc. w ujęciu miesięcznym oraz wzrosła o 5,1 proc. w relacji rocznej. Odczyt był zgodny z oczekiwaniami ekonomistów. Kolejne informacje napłynęły z największej europejskiej gospodarki. Produkcja przemysłowa w Niemczech spadła o 2,1 proc. m/m oraz 3,8 proc. w ujęciu rocznym.
Odczyt był gorszy od szacunków rynkowych, których konsensus ukształtował się na poziomie -1,5 proc. m/m oraz -2,7 proc. r/r. Informacją, która mogła mieć wpływ na osłabienie się naszej waluty, była decyzja Banku Centralnego Węgier, który obniżył stopy procentowe o 50pb do poziomu 10,50 proc. Decyzja ta, może posłużyć jako argument za obniżką kosztu pieniądza w Polsce na przyszłotygodniowym posiedzeniu RPP.
Krzysztof Rybiński, były wiceprezes NBP uważa, że Rada Polityki Pieniężnej powinna jednorazowo obciąć stopy procentowe o 175 pb na najbliższym posiedzeniu. Uważa, że realna stopa procentowa nie powinna być wyższa niż 1 proc. Oczekiwana inflacja znajduje się w przedziale 2-3 proc., co powinno przełożyć się na wysokość nominalnej stopy procentowej NBP w wysokości 3,5-4 proc.
Również Sławomir Skrzypek, prezes NBP uważa, że inflacja spadnie szybciej niż zakłada to projekcja i to pozwala Radzie skupić się na dynamice PKB. Kontrakty terminowe, na przyszłą stopę procentową w pełni wyceniają obniżkę kosztu pieniądza na najbliższym posiedzeniu o 25pb. Jednak coraz większa część członków RPP mówi o głębszych cięciach, więc nie można wykluczyć obniżki o 50pb.