Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Początek tygodnia na rynku walutowym. Spokojny, ale...

0
Podziel się:

Rynek walutowy okiem analityka Admiral Markets.

Początek tygodnia na rynku walutowym. Spokojny, ale...

Brak świętujących inwestorów z USA tradycyjnie zaowocował spadkiem zmienności i obrotów na rynku walutowym. Miejscami było wręcz nudno. Jutro będzie jednak już znacznie ciekawiej.

O godzinie 16:27 kurs EUR/USD testował poziom 1,3705 dolara, EUR/PLN 4,1390 zł, a USD/PLN 3,02 zł. Jeszcze rano wszystkie trzy pary próbowały nieco rosnąć, ale proces ten szybko został przerwany i uległ odwróceniu. Ostatecznie przez większość dnia niewiele się działo, a wymienione pary kończą handel w Europie na poziomach zbliżonych do piątkowego zamknięcia.

Sytuacja techniczna na wykresie EUR/USD, po tym jak w poprzednim tygodniu para ta wybiła się górą z kanału spadkowego, w dalszym ciągu preferuje wzrostowy scenariusz. Pierwszym celem jest lokalny szczyt z drugiej połowy stycznia, czyli 1,3739 dolara. Jeżeli uda się go przełamać to kolejnym będzie 1,3893 dolara. Wybicie wyżej, przyjmując nawet najkorzystniejszy dla wspólnej waluty scenariusz, będzie już problematyczne.

Scenariusz wzrostowy jest też preferowany w przypadku EUR/PLN i USD/PLN. Jednak z innych względów. Po dwóch tygodniach dynamicznego spadku, będącego odreagowaniem wcześniejszych wzrostów, rynek jest już na tyle wyprzedany i na tyle blisko ważnych poziomów wsparć, że powinno to zachęcać do kupna walut. Oczekujemy, że w tym tygodniu euro podrożeje do 4,17 zł, a dolar wróci do 3,05 zł.

Jedynym z nielicznych wyjątków była dziś para GBP/USD. Po serii wzrostów, które dziś w nocy wywindowały ją do najwyższego poziomu od listopada 2009 roku (1,6822), dzień upłynął pod znakiem realizacji zysków. Kurs cofnął się do 1,6709 dolara. O ile kolejne dni mogą przynieść kontynuację spadkowej korekty, to w perspektywie najbliższych tygodni trzeba się liczyć z ruchem do góry. Najbliższe liczące się opory znajdują się na poziomie 1,70 (psychologiczna bariera), 1,7042 (maksimum z sierpnia 2009 roku) i 1,7046 (minimum z listopada 2005).

O tym, czy w tym tygodniu funt będzie korygował, czy też jednak ruszy do góry, zdecydują licznie publikowane dane makroekonomiczne z Wielkiej Brytanii. Jutro inwestorzy poznają styczniowe dane o inflacji CPI (prognoza: 2% R/R) i inflacji PPI (prognoza: 0,8% R/R). W środę zostanie opublikowany protokół z lutowego posiedzenia Banku Anglii, a także grudniowe dane o stopie bezrobocia (prognoza: 7,1%) i styczniowy raport o wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych (prognoza: -20 tys.). W piątek zaś ujrzą światło dzienne styczniowe dane o sprzedaży detalicznej (prognoza: 5% R/R).

Wymieniona seria raportów makro dla Wielkiej Brytanii nie jest jedyną na którą należy zwrócić uwagę w tym tygodniu. Liczyć będzie się również protokół z ostatniego posiedzenia FOMC, seria wstępnych indeksów PMI dla Chin, Europy i USA, indeksy ZEW, NY Empire State i Fed z Filadelfii, dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, czy też polskie dane o produkcji, PPI, zatrudnieniu i wynagrodzeniach.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Admiral Markets
KOMENTARZE
(0)