Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podwyżki stóp dopiero w 2011

0
Podziel się:

Czwartkowa sesja za Oceanem z uwagi na napływające dane makro nie mogła już być tak „bycza" jak obserwowaliśmy to wcześniej.

Podwyżki stóp dopiero w 2011

Co prawda kupujący ostatecznie nie dali sprowadzić główne indeksy pod kreskę, tym niemniej odnotowane wzrosty miały charakter wręcz „mikry". I tak z danych makro niestety, dużą bolączką Amerykanów pozostaje rynek pracy, co potwierdza wczorajsza publikacja na temat liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Wyniosła ona 484 tysięcy, wobec prognoz rynkowych rzędu 440 tysięcy.

O optymizm trudno również w przypadku produkcji przemysłowej, która w marcu wzrosła kosmetycznie, bo 0,1% m/m, podczas gdy oczekiwania analityków wskazywały na wartość istotnie wyższą, tj. 0,7% m/m. Co dla niektórych paraliżująca może być informacja na temat Morgan Stanley, a konkretniej jego inwestycji w nieruchomości komercyjne rozproszone po całym świecie. Przykład tego banku obala dość wymownie mit, że na nieruchomościach stracić nie można, wręcz przeciwnie uszczuplenie kapitału może być zaskakująco wysokie. Morgan Stanley stracił blisko 2/3 aktywów ulokowanych we własnym funduszu nieruchomości, co podliczono na kwotę 5,4 miliarda USD. Jak się okazuje, chybionymi inwestycjami były takie przedsięwzięcia jak siedziba Europejskiego Banku Centralnego, czy też projekty inwestycyjne w Tokio i Seulu.

O godzinie 09:13 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3524 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: wczorajsza silna fala spadków – umocnienia dolara względem euro, w rezultacie której doszło do naruszenia wsparcia w pobliżu 1,3550; i późniejsze zaklinowanie się notowań w dość bliskim rejonie oraz poranne trwałe zejście poniżej tego miejsca charakterystycznego pobudziły presję na mocniejszego dolara. Poranny obraz techniczny sugeruje, że kontynuacja tego kierunku w perspektywie najbliższych godzin może zostać wyhamowana. Najbliższe wsparcie wykreślić obecnie można w przestrzeni 1,3490 – 1,3470. Najbliższy lokalny opór wyrysować można na wysokości wczorajszych ekstremów, czyli 1,3580 – 1,3590.

RYNEK KRAJOWY

Wczoraj posiadacze akcji oddali nieco pola niedźwiedziom, w efekcie czego tym ostatnim udało się przecenić WIG20 o niewielkie 0,14%. Obroty jednak wyraźnie spadły (1,5 miliarda złotych) w stosunku do poprzednich sesji wzrostowych, co należy traktować raczej jako klasyczne zatrzymanie przed kontynuacją trendu głównego. Bez jakiegokolwiek zaskoczenia było wczoraj po publikacji wskaźnika cen towarów i usług. I tak według GUS-u w marcu inflacja konsumencka ukształtowała się na poziomie 0,3% m/m oraz 2,6% r/r, podczas gdy konsensus rynkowy zakładał odpowiednio 0,4% m/m i 2,6% r/r. Tak dynamiczny spadek tego wskaźnika na przestrzeni ostatnich miesięcy to przede wszystkim zasługa efektu bazy, spowodowanej między innymi ubiegłoroczną podwyżką cen kontrolowanych.

Co więcej, spadkowa tendencja inflacji ma potrwać przynajmniej do końca tego roku i zdaniem niektórych - bardziej odważnych w swej prognozie - analityków na koniec roku bieżącego możemy zobaczyć poniżej 1%. Taki rozwój wypadków w połączeniu z umacniającym się złotym oddalają widmo podwyżki stóp procentowych, co powinno cieszyć kredytobiorców zadłużonych w rodzimej walucie.

O godzinie 09.22 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,8660, a za dolara 2,8580 złotego.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: EUR/PLN – testowane w nocy po raz kolejny wsparcie w rejonie figury 3,8500 wykorzystane zostało do odnawiania długich pozycji. W rezultacie już rano ceny wzrosły do pierwszego lokalnego oporu 3,8650. Presja w kierunku wyższych cen cały czas zatem wydaje się dominować. O silniejszych wzrostach można byłoby mówić po wyjściu cen powyżej 3,8700. Słabszy złoty widoczny jest też na parze USD/PLN, gdzie rano doszło do ustanowienia nowego lokalnego szczytu w okolicach figury 2,8600. Tutaj także realna wydaje się stopniowa dalsza wspinaczka cen. Najbliższa bariera jest dość blisko, bo już na wysokości 2,8650 – 2,8670.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)