Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polityka może zniechęcać do złotego

0
Podziel się:

Poniedziałek na krajowym rynku walutowym rozpoczął się od umocnienia złotego, który wciąż zdaje się w niewielkim stopniu reagować na negatywne sygnały ze świata polityki. Krótko po godzinie 9:00 euro wyceniano na 3.8050 zł., dolar kosztował 3.1350 zł., a odchylenie od parytetu wzrosło do poziomu 18.30% po jego mocnej stronie.

Poniedziałek na krajowym rynku walutowym rozpoczął się od umocnienia złotego, który wciąż zdaje się w niewielkim stopniu reagować na negatywne sygnały ze świata polityki. Krótko po godzinie 9:00 euro wyceniano na 3.8050 zł., dolar kosztował 3.1350 zł., a odchylenie od parytetu wzrosło do poziomu 18.30% po jego mocnej stronie.

Napięcie na scenie politycznej rośnie i trudno nie odnieść wrażenia, iż jeden z najważniejszych aspektów polityki gospodarczej rządu jest jedynie tłem do politycznych rozgrywek. Spore poparcie w sondażach, jakim cieszy się PiS skłania kierownictwo tej partii do szukania szansy rozwiązania problemu w ponownych wyborach parlamentarnych, które mogłyby zapewnić tej partii sejmową większość i możliwość samodzielnego sprawowania władzy. W chwili obecnej trudno liczyć na zmianę wzajemnych stosunków pomiędzy PiS-em a PO, natomiast szanse koalicji z Samoobroną i PSL są moim zdaniem znacznie mniejsze, niż można wnioskować z deklaracji polityków tych ugrupowań. Dynamika wydarzeń na scenie politycznej sprawia, iż trudno przewidzieć dalszy rozwój sytuacji, niemniej jednak rysujące się scenariusze nie napawają optymizmem i przemawiają na niekorzyść złotego.

W kwestii samego budżetu nie wydarzyło się nic nieoczekiwanego – zgodnie z zapowiedzią rząd wniósł wycofaną w „technicznym” trybie autopoprawkę, pozwalającą na sfinansowanie zwiększonych o 1.3 mld zł wydatków z tytułu przyjętych wcześniej ustaw, m.in. o tzw. „becikowym”. Sporą ilość poprawek złożyły również pozostałe kluby poselskie, szczególnie Platforma Obywatelska (aż 120). Podsumowując wydarzenia, jakie miały miejsce w ciągu ostatnich dni apogeum napięć związanych z budżetem jeszcze nie nastąpiło, a ostateczny kształt ustawy poznamy dopiero we wtorek w przyszłym tygodniu, kiedy w Sejmie odbędą się głosowania. Sporym ryzykiem jest możliwość zepsucia budżetu poprzez przyjęcie poprawek zwiększających wydatki bądź jego odrzucenie, co w praktyce oznaczałoby wcześniejsze wybory. Dlatego też wzrost ryzyka powinien moim zdaniem wpłynąć negatywnie na rynek długu i notowania naszej waluty.

Bieżący tydzień przyniesie również bardzo istotne informacje z gospodarki krajowej. Już w poniedziałek GUS poda dane o inflacji w grudniu, a także wskaźnik przeciętnych wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw. Zdaniem ankietowanych ekonomistów wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych spadnie do rekordowo niskiego poziomu 0.8% w ujęciu rocznym, głównie wskutek spadku cen żywności, paliw oraz transportu. Jeżeli dane okażą się zgodne z oczekiwaniami to nadzieje na obniżkę stóp procentowych w pierwszym kwartale powinny wzrosnąć. Na ile jednak przełoży się to w obecnej sytuacji na poprawę nastrojów na rynku długu oraz notowania złotego trudno powiedzieć, tym bardziej, iż zawirowania wokół budżetu oraz niepewność polityczna mogą skłaniać Radę Polityki Pieniężnej do większej ostrożności. Moim zdaniem w pierwszym kwartale można wciąż liczyć na obniżki stóp o 50 pkt. bazowych, jednak ryzyko dla realizacji tego scenariusza wyraźnie wzrosło. Kluczowym dla oceny szans na dalsze cięcia stóp procentowych będzie
projekcja inflacji, którą poznamy w dniu najbliższego posiedzenia RPP. W czwartek z kolei GUS opublikuje dane o produkcji przemysłowej oraz dynamice cen producentów, natomiast dzień wcześniej odbędzie się przetarg obligacji DS1110, podczas którego Ministerstwo Finansów zaoferuje papiery o wartości nominalnej 3 mld zł. Wydaje się, że wyniki aukcji mogą mięć większy niż zwykle wpływ na zachowanie rynku wskazując na nastroje inwestorów w obecnej sytuacji.

W nadchodzących dniach ze względu na niekorzystny wpływ czynników o charakterze politycznym oczekiwałbym osłabienia naszej waluty. Kurs EURPLN wciąż znajduje się poniżej ważnego oporu 3.81 i jego pokonanie powinno prowadzić do wzrostów w rejony 3.85 – 3.86. Od tygodnia na tym rynku znajdujemy się w trendzie wzrostowym, co sugerowałoby kontynuację korekty po silnej aprecjacji złotego w pierwszych dniach obecnego roku. Wsparciem są okolice poziomu 3.79 i spadki w te rejony powinny skłonić inwestorów do solidnej sprzedaży złotego. Kurs USDPLN ponownie może kierować się w okolice poziomu 3.17. Kolejnym oporem jest cena 3.19 i nie można wykluczyć testu tego poziomu. Wsparcie ulokowane jest przy cenie 3.13 zł. i okolice tego poziomu powinny skutecznie powstrzymać spadki na tym rynku.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)