Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polityka pozytywnym impulsem dla złotego

0
Podziel się:

Tydzień posiadacze krajowej waluty rozpoczęli w wyśmienitych nastrojach. Złoty kontynuuje trend aprecjacji, z jakim od dłuższego czasu mamy do czynienia. Tym razem impulsem do kolejnej fali wzrostu wartości krajowej waluty było powołanie Zyty Gilowskiej na stanowisko ministra finansów.

USD/PLN
Tydzień posiadacze krajowej waluty rozpoczęli w wyśmienitych nastrojach. Złoty kontynuuje trend aprecjacji, z jakim od dłuższego czasu mamy do czynienia. Tym razem impulsem do kolejnej fali wzrostu wartości krajowej waluty było powołanie Zyty Gilowskiej na stanowisko ministra finansów. Pani minister utożsamiana jest z poglądami liberalnymi, a takie podejście jest zawsze preferowane przez rynki finansowe. Pozytywnie zareagowała również giełda, gdzie indeksy biją kolejne rekordy. Warto jednak mieć na uwadze to, że rynkiem rządzą zawsze trendu, natomiast bieżące wydarzenia mogą je co najwyżej przyspieszyć, bądź spowolnić. Dziś akurat byliśmy świadkami tego pierwszego wariantu. Rynek dolara do złotego nadal kontynuuje swój trend spadkowy. Dzisiejszym spadkiem kursu zostały przetestowane poziomy ok. 3.11, czyli rejon okolic wrześniowego minimum, które jest również dolnym ograniczenie średnioterminowej formacji prostokąta (3.11 - 3.45). Obecnie rynek znalazł się zatem w bardzo ważnym miejscu, bowiem jeśli poziom
3.11 zostałby wyraźnie przełamany, to liczyć należałoby się nawet z testem okolic zeszłorocznych minimów przy 2.90. Najbliższego poziomu o charakterze podażowym spodziewałbym się z kolei przy 3.1700/50. Wyżej będzie to poziom 3.24, gdzie zlokalizowana jest teraz około 2-miesięczna linia trendu spadkowego. Jak na razie posiadacze krajowej waluty mają się bardzo dobrze i nie widać sygnałów zwiastujących wyczerpanie się aktualnej, spadkowej tendencji na tej parze.

EUR/PLN
Bardzo korzystnie dla posiadaczy złotego przedstawia się również sytuacja na eurozłotym. Za sprawą dzisiejszego, porannego spadku doszło do wybicia z miesięcznego kanału spadkowego. Trend spadkowy jest tu zatem nadal kontynuowany, natomiast najbliższym poziomem, który mógłby sugerować możliwość przeprowadzenia jakieś korekty w krótkim terminie będzie wyjście nad poziom 3.79, czyli zeszłotygodniowy dołek. Do tego miejsca przewagę ma podaż. Co istotne, przy takim trendzie w zasadzie nie ma obecnie sensu doszukiwanie się wsparć, natomiast gracze winni skupiać swoją uwagę głównie na oporach, bowiem to przełamanie któregoś z nich będzie sygnałem wyczerpywania się aktualnego trendu.

PLN BASKET
Słabo względem złotego radzi sobie również koszyk, który także bije rekordy słabości. Przypomnę, że ostatnią falę spadkową zawdzięczamy w dużej mierze pojawieniu się w drugiej połowie grudnia formacji klina / kanału, który był jedynie przystankiem po poprzedniej, dynamicznej fali spadkowej. Wybicie się z niego było dynamiczne i rozpoczęło aktualną, kolejna falę aprecjacji krajowej waluty. Jeśli przyjąć założenie, że aktualna fala wzrostu wartości złotego powinna być przynajmniej równa fali, która wspomniany klin poprzedzała, to złoty miałby wówczas szansę umocnić się do okolic 3.35 na koszyku. Mniej więcej w tych okolicach znajduje się również pierwszy, docelowy poziom wynikający ze 161,8% wysokości fali wzrostowej wrzesień - październik. Odnośnie oporów, które są teraz zdecydowanie ważniejsze, to najbliższego poziomu o charakterze podażowym spodziewałbym się przy cenie ok. 3.4935, czyli w rejonie grudniowego dołka. Już w zeszłym tygodniu zdołał ona zatrzymać popyt, który próbował wyciągnąć ceny ponad ten
poziom. Do tego miejsca można zatem zakładać utrzymywanie przewagi posiadaczy krajowej waluty.

GBP/PLN
Złoty dobrze sobie radzi również względem funta. Zeszłotygodniowe wahania przyniosły wybicie z ponad miesięcznego kanału spadkowego dołem, co zwykle jest oznaką jeszcze większego zdynamizowania trendu. Owszem, pod koniec tygodnia zostały podjęte próby wyciągnięcia cen ponownie w zakres formacji, ale ostatecznie się to nie udało i dzisiaj złoty ponownie dynamicznie zyskuje na wartości. Technicznie osłabienie krajowej waluty z końca zeszłego tygodnia można traktować jako jedynie wygenerowanie ruchu powrotnego, który tylko potwierdził wagę wybicia. Sytuacja na tej parze w zasadzie się nie zmieniła i do momentu, gdy ceny przebywały w kanale, przewagę mieli posiadacze krajowej waluty. Jedyna zmiana, o jakiej obecnie można mówić to to, że ta przewaga uległa obecnie jeszcze powiększeniu. Nie zmienia się za to poziom, który był wyznacznikiem utrzymywania tej przewagi, czyli rejon górnego ograniczenia wspomnianej formacji. Aktualnie zlokalizowane jest ono w rejonie 5.65 i można zakładać, że dopiero wybicie się ponad
ten poziom sugerowałoby wyczerpywanie się aktualnego potencjału podażowego. Nieco wcześniej oporem będzie również poziom 5.6350.

CHF/PLN
Nowe rekordy siły krajowej waluty pojawiły się dziś również względem franka szwajcarskiego. O ile udało się tu popytowi w zeszłym tygodniu wybronić poziom grudniowego dołka przy 2.4466, o tyle za sprawą dzisiejszej fali kupujących złotego ta sztuka już się nie udała i w efekcie rynek poziom tego wsparcia przełamał. Otwierałoby to w krótkim terminie drogę w stronę rejonów 2.42, gdzie między innymi znajduje się poziom docelowy, wynikający ze 161,8% wysokości korekty z ostatnich dwóch tygodni, jak również można się tam doszukać okolic dolnego ograniczenia spadkowego kanału, w którym kurs nadal próbuje się utrzymać po ostatnich, wielokrotnych naruszeniach górnego ograniczenia. Jeśli chodzi o opory, to skala dzisiejszego umocnienia złotego niestety nie pozwala jeszcze na ich przestawienie niżej (np. właśnie na 2.4466), zatem nadal jako wyznacznik kondycji rynku w krótkim terminie obowiązuje zeszłotygodniowy wierzchołek przy 2.49. Dopiero jego przekroczenie byłoby sygnałem wyczerpywania się aktualnej, niemal już
2-miesięcznej presji podażowej. Póki co, posiadacze złotego radzą sobie dobrze.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)