Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Portugalczycy mogą rozchwiać rynek euro

0
Podziel się:

W najbliższych godzinach portugalscy posłowie najpewniej zadecydują o losach dodatkowych cieć wydatków budżetu lansowanych przez rząd Jose Socratesa, a także o tym co stanie się z samym gabinetem.

Portugalczycy mogą rozchwiać rynek euro

W najbliższych godzinach portugalscy posłowie najpewniej zadecydują o losach dodatkowych cieć wydatków budżetu lansowanych przez rząd Jose Socratesa, a także o tym co stanie się z samym gabinetem.

Premier zapowiadał przecież jego dymisję, gdyby okazało się, że jego propozycje zostałyby odrzucone. Wtedy scenariusz _ bailoutu _ dla Portugalii byłby bardzo prawdopodobny – biorąc pod uwagę rosnące rentowności obligacji, Lizbona najpewniej zostałaby zmuszona do złożenia wniosku o zagraniczną pomoc finansową w ciągu najbliższych dni.

A zatem, być, albo nie być? Na szczęście jest też trzecia droga, o której możliwości wspominałem dzisiaj rano – to zwyczajnie odroczenie głosowania o kilkanaście dni, aby jeszcze raz omówić _ kluczowe _ kwestie. Nieoczekiwanie informacje, które napłynęły dzisiaj, by temu sprzyjały.

Chodzi tu o spekulacje związane z rozpoczynającym się jutro dwudniowym szczytem Unii Europejskiej. Najprawdopodobniej z powodów legislacyjnych (nieoficjalnie chodzi tu o brak porozumienia, co do poziomu składki od poszczególnego kraju) nie uda się ostatecznie zaakceptować podwyższenia efektywnych gwarancji dla Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) z obecnych 250 mld EUR do 440 mld EUR.

Propozycja zakłada, aby ustalenia dotyczące EFSF zostały przyjęte wspólnie z projektem ESM (Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego, który ma ruszyć od połowy 2013 r.), czyli w końcu czerwca. Tyle, że to automatycznie powoduje, że przez trzy miesiące rynki finansowe będą żyły w niepewności. Jeżeli do tego dodamy potencjalne problemy Portugalii, a także Irlandii, to możemy mieć poważny problem.

Rentowności irlandzkich obligacji przekroczyły dzisiaj poziom 10 proc., gdyż rynek obawia się, że na unijnym szczycie nie uda się porozumieć ws. obniżenia oprocentowania ratunkowej pożyczki,która została udzielona w grudniu. Spekuluje się też o tym, że 35 mld EUR jakie zostały przeznaczone na dokapitalizowanie irlandzkich banków może okazać się niewystarczającą kwotą. Stąd też obserwowana dzisiaj presja na osłabienie euro wydaje się być uzasadniona, chociaż w krótkim terminie (gdyby potwierdził się przedstawiony powyżej scenariusz dla Portugalii – przesunięcie głosowania), to wspólna waluta może zyskać.

Na taki obrót spraw zdają się stawiać też inwestorzy operujący na rynku złotego. Nasza waluta wpierw nieco zyskała rano po tym, jak Główny Urząd Statystyczny opublikował znacznie lepsze dane nt. sprzedaży detalicznej w lutym (12,2 proc. w skali roku), a później osłabiła się na fali obaw o Portugalię i spekulacjach nt. jutrzejszego szczytu.

Po południu złoty znów się jednak umacniał odrabiając wcześniejsze straty – o godz. 16:40 za euro płacono 4,0340 zł, a dolar był wart 2,8530 zł. Do 3,1450 zł potaniał szwajcarski frank – to wynik obserwowanego osłabienia się tej waluty na rynkach światowych.

Dzisiaj warto też wspomnieć o brytyjskim funcie. Opublikowane o godz. 10:30 zapiski z marcowego posiedzenia Banku Anglii nie potwierdziły spekulacji części _ jastrzębi _ co stało się pretekstem do wyraźnego spadku. Pogłębił się on po tym, jak rząd przedstawił niższe prognozy wzrostu gospodarczego w 2011 r. (spadek do 1,7 proc. z 2,1 proc.) i zapowiedział wyższe potrzeby pożyczkowe budżetu w latach 2012-15 (o 36 mld GBP więcej, niż prognoza z listopada 2010 roku). W efekcie notowania GBP/USD spadły dzisiaj w pewnym momencie do 1,6217. Popołudniowe odbicie w górę jest na razie niewielkie.

*EUR/USD: *Strefa wsparcia 1,4121-57 została dzisiaj naruszona i rynek przetestował rejon 1,41. To nie jest najlepszy sygnał na najbliższe dni – rośnie prawdopodobieństwo testowania okolic 1,4037, a nawet zapoczątkowania głębszej korekty. Niemniej, jeżeli dzisiaj wieczorem wyraźnie powrócimy powyżej 1,4121-57 to tego zagrożenia nie będzie – zwłaszcza, że dzienne wskaźniki nie wskazują obecnie na ryzyko rozpoczęcia głębokiej korekty ostatnich zwyżek. W sytuacji pozytywnego scenariusza, byłyby szanse na powrót w okolice wczorajszego szczytu na 1,4249 jeszcze w tym tygodniu.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)