Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Powrót silnego dolara

0
Podziel się:

Środa za Oceanem charakteryzowała się kolorem czerwonym, choć NASDAQ100 na koniec sesji wyszedł na plus i wzrósł o 0,44 procent, to jednak przeważały spadki. Podobnie było dzisiaj w Azji, gdzie pomimo kilku giełd kończących sesję na plusach, dominowały przeceny akcji.

Wczorajsze publikacje makroekonomiczne były tylko preludium przed danymi, jakie poznamy dziś i jutro. Tym samym najważniejsze w czwartek mogą się okazać komunikaty Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego, które w godzinach popołudniowych ogłoszą swoje decyzje w kwestii kosztu pieniądza. Nie powinno być zaskoczenia i utrzymanie stóp procentowych na dotychczasowym poziomie powinno się przełożyć na uważniejsze przyglądanie się inwestorów uzasadnieniu takich decyzji.

Amerykańskie publikacje po godzinie 14:30 też na pewno będą miały wpływu na notowania, gdyż poza liczbą tygodniowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz danych za IV kwartał o wydajności pracy i jednostkowych kosztów pracy (będących kontynuacją wczorajszych publikacji z rynku pracy), poznamy także grudniowe zamówienia w przemyśle (prog. 0,9% m/m), a także zamówienia na dobra trwałego użytku (prog. 0,3% m/m). Jeżeli jeszcze uwzględnimy ponad 100-punktową aprecjację dolara względem euro, co doprowadziło notowania EUR/USD do minimów z lipca ubiegłego roku, zapowiada nam się ciekawa sesja.

O godzinie 08:27 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3880 dolara.

_ Sytuacja techniczna eurodolara _: po wczorajszej nieudanej próbie osłabienia dolara kurs wrócił do lokalnych minimów: 1,3880 - 1,3850. Zwolennicy słabszego euro względem waluty amerykańskiej stanęli zatem przed szansą wygenerowania nowych dołków. Z technicznego punktu widzenia widać, że dla określenia kierunku wyznacznikiem mogą być najbliższe godziny. Kluczowa linia obrony przed dalszymi spadkami to linia wsparcia 1,3850 - 1,3840 wyznaczona poprzez zasięg dołków z końca stycznia. Skala wyprzedania rynku jest na tyle wyraźna, że realne wydaje się podjęcie przez byki obrony tego miejsca charakterystycznego.

RYNEK KRAJOWY**

Środowa sesja przy Książęcej zakończyła się umiarkowanymi wzrostami, co w przypadku indeksu blue chipów zaowocowało wzrostem wartości o 0,4 procent względem wtorkowego zamknięcia. Warto podkreślić, że parkiety europejskiej zdominował kolor czerwony i zieleń w Warszawie była jednym z niewielu wyjątków. Ponadto tylko nieliczne indeksy wczoraj zaczerwieniły się na warszawskiej GPW, a wszystko poparte było obrotem rzędu 1,46 miliarda złotych. Wsparciem dla naszego rynku był m.in. raport Banku Światowego, który prognozuje wzrost PKB w 2010 roku o 2,2 procent, a w 2011 o 3,4 procent.

Jeszcze lepsze oczekiwania pojawiły się w programie konwergencji za 2009 rok, gdzie rząd prognozuje wzrost gospodarczy w 2010 roku o 3,4 procent (podał wczoraj TVN CNBC, powołując się na źródła rządowe). W 2011 roku polska gospodarka ma urosnąć o 4,5 procent, zaś w 2012 o 4,2 procent. Ponadto Prezes NBP Sławomir Skrzypek stwierdził, że w lipcu tego roku spodziewa się, że inflacja może znaleźć się w okolicach dolnej granicy dopuszczalnego przedziału wahań wokół celu inflacyjnego 2,5 procent wynoszącego plus-minus 1 punkt procentowy. Jednak lepsze prognozy i sesja giełdowa nie szła wczoraj w parze z rynkiem walutowym, gdzie złoty wczoraj stracił znacząco względem głównych walut. Na dzisiaj kalendarz makroekonomiczny nie przewiduje istotnych publikacji i uwaga inwestorów będzie się z pewnością skupiała na decyzjach BoE i ECB w sprawie stóp procentowych i ich komunikatów.

O godzinie 08.42 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 4,0065, a za dolara 2,8924 złotego.

_ Sytuacja techniczna na rynku złotego: _ wczorajsza sesja okazała się ostatnią z cyklu stopniowej aprecjacji polskiej waluty. Poranne wzrosty wskazują, że wchodzimy w okres korekty. Na rynku pary USD/PLN jak zwykle stymulatorem zmian jest zachowanie eurodolara. W rezultacie zwiększenia apetytu na ryzyko i aprecjacji waluty amerykańskiej skala odreagowania od wczorajszego minimum już rano sięgnęła około 7 groszy! Najbliższa linia lokalnego oporu mogąca stać się wyznacznikiem dzisiejszej górki zlokalizowana jest na wysokości 2,9050 - 2,9120. Słabszy złoty widoczny jest też w odniesieniu do pary EUR/PLN. Tutaj notowania wyszły powyżej psychologicznej bariery 4,0000. Najbliższy lokalny opór wykreślić można na wysokości 4,0430 - 4,0500.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)