W środę na rynek walutowy i rynek długu wróciły pozytywne nastroje, a duże zlecenie przyczyniło się do umocnienia polskiej waluty. Analitycy spodziewają się do końca tygodnia zmniejszenia obrotów na rynku i nie wykluczają korekty do około 3,95 zł za euro.
Około godziny 16.30 za euro płacono 3,9335 zł wobec 3,97 zł we wtorek, a dolara wyceniano na 3,3370 zł wobec 3,3870 zł.
"To był bardzo dobry dzień dla złotego. Okazało się, że ktoś wykorzystał sytuację do zainwestowania sporej kwoty na naszym rynku, co przełożyło się na umocnienie złotego o ponad 1 proc." - powiedział Paweł Gajewski, dealer walutowy z banku WestLB.
"W czwartek i piątek aktywność inwestorów będzie zapewne mniejsza, bo w USA rynki będą nieczynne w czwartek. Możliwe jest pewne odreagowania po wzrostach i korekta do 3,95 zł za euro" - dodał Gajewski.
Na rynku długu najbardziej zyskały ceny papierów z długiego końca krzywej.
W środę około 16.30 dochodowość dwuletnich papierów dłużnych wynosiła 4,71 proc. wobec 4,79 proc. we wtorek, pięcioletnich 5,20 proc. wobec 5,19 proc., a dziesięcioletnich wynosiła 5,25 proc. wobec 5,35 proc.
W środę Ministerstwo Finansów sprzedało na aukcji zamiany obligacje OK1207 i DS1110 o łącznej wartości 2.742,55 mln zł w zamian za papiery PS0206, OK0406 i PS0506 o wartości 2.781,366 mln zł.
"Do wtorku, czyli momentu publikacji danych o PKB w III kwartale i przedstawienia autopoprawki do budżetu na 2006 rok rynki będą podążały za zmianami rentowności niemieckich obligacji" - powiedział Tomasz Zdyb, analityk w Pekao SA.