Patrząc na zachowanie indeksów za Oceanem, trudno być pesymistą. I choć wspinaczka cen stwarza inwestorom coraz więcej kłopotów, to indeks szerokiego rynku S&P500 generuje nowy lokalny szczyt na poziomie 951 punktów.
Prawdziwym testem siły obozu byków będzie jednak poziom 957 punktów (lokalny szczyt), którego ewentualne przebicie skieruje zapewne rynek powyżej 1000 punktów. Zagrożenie ze strony widma bankructwa amerykańskiego banku CIT (największy pożyczkodawca dla małych i średnich przedsiębiorstw) zostało wstępnie zażegnane, po tym jak władze banku porozumiały się z obligatoriuszami o podniesienie kapitałów własnych. Miedź i ropa po silnych uprzednich wzrostach, konsoliduje się w górnym przedziale wahań. Stabilnie z lekką presją na deprecjację amerykańskiej waluty jest na rynku eurodolara, gdzie para ta po podejściu pod poziom 1,4250, powraca w okolice 1,4200.
O godzinie 08.12 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4207 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: po wczorajszym osłabieniu dolara w rejon nowych lokalnych szczytów 1,4240 - 1,4250 notowania zaklinowały się w górnym zakresie zmian. Z technicznego punktu widzenia mamy więc zapowiedź kontynuacji dotychczasowego kierunku. Taki sam scenariusz sugeruje poranny obraz na wskaźnikach technicznych intra day oraz brak ważniejszych sygnałów zewnętrznych - danych makroekonomicznych. Najbliższe wsparcie to obecnie linia na wysokości: 1,4188 - dolne ograniczenie widocznej od wczoraj konsolidacji oraz 1,4160 - dolna granica kanału wzrostowego. Opór natomiast wykreślić można na 1,4215 oraz 1,4300. O bardziej trwałych zmianach w kierunku południowym mówić będzie można dopiero po złamaniu wsparcia w rejonie 1,4140 - 1,4160.
RYNEK KRAJOWY
To co wysuwa się na pierwszy plan w kontekście podsumowania wczorajszej sesji, to świetne zachowanie inwestorów na Książęcej. Wzrost indeksu WIG20 o przeszło 5% plasuje ten indeks jako najlepszy na świecie. W efekcie WIG20 zbliżył się do 2000 punktów, natomiast sam kontrakt przekroczył już ten poziom. Silne wzrosty znajdują potwierdzenie w rosnącym zaangażowaniu inwestorów na rynku terminowym, gdzie liczba otwartych pozycji przekroczyła 92 tysiące.
Rynek kompletnie bagatelizuje spór pomiędzy Ministrem Finansów a prezesem NBP Sławomirem Skrzypkiem w sprawie wypłaty zysków banku centralnego i zasilenie budżetu. Złoty imponuje swoim impetem i dynamiką umocnienia, co więcej czynniki zewnętrzne nie wykluczają pogłębienia dołków na parach złotowych (głównie presja na wzrosty na rynku eurodolara).
O godzinie 08.26 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 4,2530, a za dolara 2,9966 złotego.
Sytuacja techniczna na rynku złotego: po raz kolejny w ciągu ostatnich kilku dni płytszy nocny rynek wykorzystany został do umocnienia złotego. Tym razem spadki cen widoczne były na wszystkich krosach z udziałem naszej waluty. Na rynku pary USD/PLN doszło do naruszenia dużej figury 3,0000 złotych za dolara. Potwierdzony został tym samym trwający od połowy lipca krótkoterminowy silny trend aprecjacji złotego. Skala odchylenia od ostatnich dołków jest na tyle wysoka, że póki co w ramach powrotu do wyższych cen na razie mówić można jedynie o odreagowaniach. Najbliższy opór to rejon 3,0180 - 3,0260 (wyznacznik dzisiejszej górki).
Miejsce to określić można mianem granicznego - dopiero trwałe wyjście powyżej będzie w stanie zmienić obraz tej pary. Mocny złoty zagościł też na parze EUR/PLN. Tutaj zgodnie z oczekiwaniami doszło do naruszenia bronionej do tej pory linii wsparcia w rejonie 4,2660 - 4,2700. Minimum wygenerowane zostało w obszarze kluczowej dla tej pary (w ujęciu najbliższych dni) bariery 4,2500 - 4,2300. Pierwsze godziny handlu zgodnie z dotychczasowym schematem zmian przynieść powinny próbę odreagowania. Lokalny opór to 4,3000 - 4,3050.