Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Konrad Ryczko
|

Realizacja zysków na złotym. To początek głębszej przeceny?

0
Podziel się:

Podczas porannego handlu złoty nieznacznie traci na wartości. Tym samym inwestorzy kontynuują realizację zysków na rodzimej walucie.

Realizacja zysków na złotym. To początek głębszej przeceny?

Podczas porannego handlu złoty nieznacznie traci na wartości. Tym samym inwestorzy kontynuują realizację zysków na rodzimej walucie.

Ruch spadkowy na złotym odbywa się przy względnej stabilizacji na rynku eurodolara, co świadczy o tym, że część kapitału, która była ostatnio odpowiedzialna za względną siłę polskiej waluty na rynku redukuje część pozycji.

Zobacz notowania złotego do dolara i euro

Jednocześnie skala ruchu sugeruje, że nie ma na razie mowy o dynamicznym _ wychodzeniu ze złotego _, a jedynie zmniejszanie ekspozycji przed możliwą komplikacją w zakresie restrukturyzacji greckiego zadłużenia - mogąca przełożyć się na spadek wyceny ryzykownych aktywów ( w tym złotego, należącego do koszyka emerging markets).

Do 8 marca wierzyciele prywatni mogą podpisać porozumienie w sprawie wymiany greckich obligacji na nowe, o niższej wartości. Brak zgody na restrukturyzację może zagrozić planom dalszej europejskiej pomocy dla Grecji. Warto również przytoczyć wczorajszą wypowiedź Evangelosa Venizelosa, greckiego Ministra Finansów, który zapowiedział, iż strona rządowa gotowa jest uruchomić klauzulę CAC, skutkującą zmuszeniem prawnie wszystkich wierzycieli do wzięcia udziału w restrukturyzacji.

Tym samym względnie dobrowolne z założenia przedsięwzięcie staje się przymusowe oraz stawia pod znakiem zapytania ostatnią decyzje komitetu ISDA w zakresie możliwych wypłat z instrumentów typu Credit Default Swap (CDS). Ponadto nastroje na rynkach warunkowane były przez gorsze od oczekiwań wskaźniki fundamentalne wskazujące na strukturalne problemy w gospodarkach państw unijnych.

Z krajowych wydarzeń mogących mieć wpływ na wycenę złotego warto nadmienić wczorajszą informację z Ministerstwa Finansów, które jeszcze w marcu opublikuje projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych wedle, którego relacja długu publicznego/PKB (odpowiednio 50 i 55 proc.) będzie liczona na podstawie średniorocznych kursów walut, a nie wedle fixingu NBP z ostatniego dnia sesyjnego roku jak to ma miejsce dotychczas.

Z lokalnego punktu widzenia takie działania mają statystycznie uzasadniony sens, gdzie średnia arytmetyczna z roku wypada przeciętnie niżej. Ponadto ogranicza to presję na instytucje centralne, aby te broniły wyceny złotego pod koniec roku, kiedy oficjalnie i powszechnie wiadome jest, iż rząd starać się będzie obniżyć wartość zadłużenia denominowanego w zagranicznych dewizach.

Jednocześnie ma to znaczenie głównie lokalne ponieważ wskaźniki deficytowe brane pod uwagę przez Unię Europejską (Polska ciągle należy do grupy krajów pod obserwacją z uwagi na wysoki wskaźnik deficytu względem PKB) opierają się na metodologii Eurostatu, która zapewnia stałość kryteriów porównawczych gospodarek i poziomów zadłużenia pomiędzy krajami paktu.

Ponadto warto przytoczyć wyniki wczorajszych ankiet PAP wedle, który obserwatorzy ekonomiczni spodziewają się obniżenia stóp procentowych we wrześniu o 25pb, zaś w całym 2012r aż o 50pb. Wpisuje się to w zarysowany przez nas scenariusz, iż obecnie Rada pozostaje w stadium wait & see w oczekiwaniu na wyniki marcowej projekcji inflacyjnej NBP (ankieta PAP - 4,1 proc. w skali roku), a potencjalnym pierwszym możliwym terminem wykonania ruchu przez gremium jest dopiero III kw 2012 roku.

Jednocześnie założenia te są wyraźnie odmienne od ostatnio zaostrzonej retoryki członków RPP, co było jednym z czynników wspierających złotego na rynku w trakcie ostatnich tygodni - w chwili obecnej kluczowym pozostaje komunikat po rozpoczynającym się dzisiaj posiedzeniu RPP, który poznamy jutro.

Podczas dzisiejszej sesji brak jest znaczących publikacji makroekonomicznych z rynku polskiego (prócz podaży na czwartkową aukcję obligacji oferowanych przez resort MF) w związku z czym inwestorzy wyczekiwać będą publikacji zbiorczego wskaźnika PKB (rewizja) dla gospodarek Strefy Euro, wartość oczekiwana wynosi 0,7 proc. w skali roku oraz -0,3 proc. w ujęciu miesięcznym. Ponadto nastroje na rynkach tradycyjnie już kształtowane będą przez doniesienia i wypowiedzi Euro-decydentów.

Z technicznego punktu widzenia zarysowany wczoraj scenariusz wystąpienia korekty wzrostowej ziścił się, jednocześnie wyraźna istotność linii trendu wzrostowego w ujęciu tygodniowych wskazuje, iż to posiadacze pozycji długich są obecnie w uprzywilejowanej pozycji.

EUR/PLN: Zgodnie z wczorajszym założenie dotknięcie tygodniowej linii trendu doprowadziło do nieznacznego wybicia w górę i przebicia 4,1233. Kolejnymi poziomami docelowym dla korekty są 4,15 PLN oraz 4,18 PLN, którego wyraźne naruszenie oznaczać może początek dłuższego ruchu spadkowego dla złotego.
USD/PLN: Wczorajsze podejście pod opór na poziomie 3,15 PLN zakończyło się kontratakiem ze strony podaży, jednak już podczas dzisiejszego handlu poziom ten zostanie najprawdopodobniej naruszony.

CHF/PLN: Zakreślony wczoraj obszar docelowy na poziomie 3,43 PLN został szybko zrealizowany. Ruch ten spowodował wejście w zakres 3,43 – 3,47 PLN stanowiący uprzednio szeroką konsolidację,

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)