Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Kwiecień
Przemysław Kwiecień
|

Rynek kłóci się z FED

0
Podziel się:

Atmosfera wyczekiwania już od kilku dni panuje na rynku eurodolara. Po tym jak 9 listopada kurs EURUSD osiągnął historyczne maksimum na poziomie 1,4749, impet wzrostowy został powstrzymany.

Atmosfera wyczekiwania już od kilku dni panuje na rynku eurodolara. Po tym jak 9 listopada kurs EURUSD osiągnął historyczne maksimum na poziomie 1,4749, impet wzrostowy został powstrzymany.

Kolejne lokalne maksima notowane były na coraz niższych poziomach. 14 listopada EURUSD wzrósł maksymalnie do 1,4723, kolejne górki znajdowały się już poniżej poziomu 1,47. Z drugiej strony na wyższych poziomach znajdowały się kolejne "dołki", co tworzy nam na wykresie formację słabego klina.

Czy w najbliższym czasie pojawią się czynniki mogące przyczynić się do wybicia kursu EURUSD w górę, tak aby pozostał nadal w średnioterminowym trendzie wzrostowym?

Wiele wskazuje na to, że tak może się zdarzyć i za wzrostem kursu stać będą czynniki, które w ostatnich miesiącach najbardziej osłabiły dolara - oczekiwania na dalsze obniżki stóp przez Fed.

Podsycanie apetytów na ostre cięcia stóp zapewne nie było intencją Fed-u, kiedy dokonywał on pierwszej obniżki stóp o skali 50 bp. Autorzy polityki monetarnej mieli raczej nadzieję na szybkie rozwiązanie sytuacji braku płynności na rynkach i utrzymanie stóp na poziomach gwarantujących im kontrolę nad inflacją.

Początkowo wyglądało nawet na to, że taktyka ta przyniosła powodzenie, jednak teraz widać już dość wyraźnie, że uczestnicy rynku oczekują od Bena Bernanke pełnego cyklu obniżek - i to w najbliższych miesiącach.

Już przy ostatniej decyzji prezes Fed dawał dość wyraźnie do zrozumienia, że nie jest do końca przekonany czy dalsze rozluźnienie polityki monetarnej powinno nastąpić już wtedy.

Fed ostatecznie stopy obniżył, ale zaznaczył w komunikacie, iż dostrzega niebezpieczeństwo wzrostu presji inflacyjnej, zaś członek zarządu Fed, Randall Kroszner, powiedział nawet, że obecny kształt polityki monetarnej powinien wystarczyć do zamortyzowania następstw kryzysu na rynku nieruchomości.

Tymczasem kontrakty na stopę Fed notowane na giełdzie w Chicago wskazują na ponad 90% prawdopodobieństwo kolejnej obniżki o 25 bp na najbliższym posiedzeniu, zaś rynki futures wskazują na spadek tej stopy do 3,75% na koniec pierwszego kwartału 2008 roku.

Taka skala obniżek na pewno nie posłużyłaby notowaniom dolara. W konsekwencji obserwowalibyśmy zapewne nie tylko wzrost EURUSD, ale także nowe minima w przypadku USDCHF oraz zakończenie kilkudniowej korekty na GBPUSD.

Realność takiego scenariusza zostanie zweryfikowana już jutro, kiedy Fed ma przedstawić pierwszą wersję kwartalnych prognoz makroekonomicznych - kompromisu Bena Bernanke, który zrezygnował z polityki bezpośredniego celu inflacyjnego. Czy w kwestii skali luzowania polityki monetarnej skapituluje po raz kolejny?

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)