Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rynek walutowy czeka na decyzję FED

0
Podziel się:

Pierwszy tydzień grudnia był udany dla rodzimej waluty. Znaczne umocnieni złotego obserwowaliśmy na parze EUR/PLN.

Rynek walutowy czeka na decyzję FED

Pierwszy tydzień grudnia był udany dla rodzimej waluty. Znaczne umocnieni złotego obserwowaliśmy na parze EUR/PLN.

Przebicie istotnego wsparcia na poziomie 3,60 przyspieszyło spadki kursu i w efekcie na piątkowej sesji za jedno euro płaciliśmy jedynie 3,58 złotego. Bardziej stabilny był kurs USD/PLN. Zmienność na tej parze ograniczona była poziomami 2,44 od dołu i 2,47 od góry.

Brak umocnienia polskiej waluty w stosunku do dolara, nawet pomimo tak znacznego spadku EUR/PLN spowodowany jest wzrostem popytu na amerykańską walutę na rynkach światowych. Obecnie istnieje duże zagrożenie większą korektą na parze EUR/USD i jej ewentualne wystąpienie będzie sprzyjać kontynuacji procesów z kończącego się dziś tygodnia. Silna polska waluta wynika natomiast z dalszego wzrostu oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w Polsce.

Obecnie niemal wszyscy członkowie Rady Polityki Pieniężnej wypowiadają się w ,,jastrzębim" charakterze. Warto tutaj wspomnieć np. słowa Mariana Nogi. Powiedział on, że konieczne są jeszcze trzy podwyżki stóp procentowych po 25 punktów bazowych. Jego zdaniem cykl zaostrzania polityki pieniężnej powinien zakończyć się do połowy 2008 roku.

W podobnym tonie zaczął wypowiadać się nawet prezes NBP Sławomir Skrzypek. Zrewidował on ostatnio swoje wcześniejsze przewidywania co do wysokości inflacji i na koniec 2007 zakłada wzrost do 3,5%. Tak znaczny wzrost cen z całą pewnością będzie zmuszał RPP do podwyżek kosztu pieniądza.

Grudzień na rynku krajowym powinien więc przynieść dalsze wzrosty wartości rodzimej waluty. Inwestorzy będą prawdopodobnie dyskontować spodziewane decyzje Rady Polityki Pieniężnej, przez co zwiększy się popyt na PLN. Ostatni miesiąc roku to także tradycyjnie wzrost zapotrzebowania na polską walutę ze strony pracujących zagranicą rodaków. Ich powrót na święta łączy się często z przewalutowaniem oszczędności.

Warto również wspomnieć o zachowaniu w ostatnich dniach warszawskiej giełdy. Dość dynamiczny wzrost w okolice oporu na poziomie 3700 zaskoczył część inwestorów swoją dynamiką. Przebicie wspomnianego poziomu otworzy drogę do dalszym wzrostów w kierunku 3800. Takie optymistyczne zachowanie może oznaczać, iż rozpoczęliśmy ,,Raj Świętego Mikołaja" czyli cykliczne wzrosty w ostatnim miesiąc roku.

Atmosfera dla polskiego rynku jest więc aktualnie dobra i brakuje sygnałów, które mogłyby świadczyć o możliwości odwrócenia tych tendencji. Oczekujemy, że do końca roku rodzima waluta pozostanie silna, a na ewentualną korektę można liczyć dopiero w pierwszej połowie przyszłego roku.

Kończący się dziś tydzień na rynku zagranicznym nie przyniósł dużych zmian w notowaniach EUR/USD. Próby rozpoczęcia większej korekty są jak dotąd nieskuteczne, ale z każdą kolejną rośnie prawdopodobieństwo, przebicia wsparcia na poziomie 1,4520. Taki ruch oznaczać mógłby spadek nawet do poziomu 1,4150.

Wyraźnie widać, jak istotnym oporem był poziom 1,50. Zapowiedziane interwencje banków centralnych po jego ewentualnym przebiciu spowodowały wzrost popytu na amerykańską walutę. Wydaje się, że popyt ten może doprowadzić do przedłużenia korekty kursu EUR/USD na najbliższe tygodnie. Do zatrzymania deprecjacji dolara przyczynił się także plan ogłoszony w czwartek przez prezydenta USA. Zakłada on pomoc niektórym kredytobiorcom w spłacie zadłużenia poprzez zamrożenie oprocentowania na preferencyjnych stawkach.

Ma to zapobiec wzrostom kosztów i w konsekwencji uchronić wiele zadłużonych rodzin przed przejęciem ich majątku. Plan ten jest pewnego rodzaju interwencją w wolny rynek i już wielu finansistów wypowiedziało się na jego temat krytycznie. Inwestorzy mają jednak nadzieję na dalsze wspieranie gospodarki amerykańskiej przez rząd i w konsekwencji umocnienie waluty.

Ważną publikacją była piątkowa liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym w USA. Wielu inwestorów oczekiwało odczytu lepszego od prognoz ze względu na wcześniejsze ponad trzykrotnie lepsze od oczekiwań szacunki firmy ADP. W rzeczywistości okazało się, że ich nadzieje nie zostały zawiedzione i odczyt równy był 94 tys. wobec oczekiwań na poziomie 90 tys.

W tym tygodniu wielu inwestorów przyglądało się decyzji Europejskiego Banku Centralnego oraz Banku Anglii. Prognozy zakładały, że obie instytucje pozostawią koszt pieniądza na niezmienionym poziomie. Tak się stało w przypadku ECB, jednak BoE nieoczekiwanie obniżył stopy o 25 punktów. Ta zaskakująca decyzja była została szybko zdyskontowana przez rynek. Środa przyniosła bowiem znaczy spadek kursu GBP/USD i wygenerowanie sygnału sprzedaży z poziomem docelowym nawet do 1,96. W przeszłości zdarzało się, że kurs funta do dolara wyprzedzał zachowanie EUR/USD. Istnieje zatem szansa, że tak będzie i tym razem.

Warto wspomnieć również o komunikacie wygłoszonym po decyzji ECB. J.C. Trichet wyraźnie stwierdził, że inflacja nadal pozostaje ważnym zagrożeniem i na walce z nią będzie się koncentrować kierowana przez niego instytucja.

Pozostałe opublikowane w tym tygodniu dane nie wpłynęły znacząco na zmianę nastrojów na rynku. Inflacja PPI ze strefy euro była wyższa od oczekiwanych 3,1% (r/r) i w rzeczywistości wyniosła 3,3%. Spowodowało to chwilowe umocnienie wspólnej waluty napędzane dodatkowo niespodziewaną obniżką stopy procentowej w Kanadzie.

Brak większego wzrostu kursu EUR/USD świadczy, że popyt na dolara jest silny, co więcej nie zmniejszyły go nawet wypowiedzi członka Citigroup. Wyraził on przekonanie, że FED obniży koszt pieniądza o 100 punktów bazowych do połowy przyszłego roku. Już na początku przyszłego tygodnia dowiem się, co postanowił FED. Na rynku jest sporo nadziei na obniżkę aż o 50 punktów. A zatem mniejsza obniżka może powinna zostać przez rynek odebrana korzystnie i doprowadzić w efekcie do umocnienia USD. Naszym zdaniem obniżka o 25 punktów jest zdyskontowana w obecnym kursie dlatego nie musi wpłynąć na notowania dolara.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)