Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rynki skoncentrowane na rynkach akcji

0
Podziel się:

Opublikowany wczoraj protokół z posiedzenia FED pozostawił tak naprawdę w grze wszystkie możliwości dalszych interpretacji, chociaż widać było, że delikatnie wsparł optymistów, którzy wciąż liczą na to, że Rezerwa Federalna będzie starać się wspierać słabnącą gospodarkę.

Rynki skoncentrowane na rynkach akcji

Opublikowany wczoraj protokół z posiedzenia FED pozostawił tak naprawdę w grze _ wszystkie możliwości dalszych interpretacji _, chociaż widać było, że delikatnie wsparł optymistów, którzy wciąż liczą na to, że Rezerwa Federalna będzie starać się wspierać słabnącą gospodarkę.

W efekcie mimo fatalnego odczytu zaufania konsumentów Conference Board, który spadł w sierpniu do 44,5 pkt., Wall Street zdołała wybronić się przed mocnymi spadkami, a dużych przetasowań nie było widać też na rynku walut. Inwestorzy zwrócili uwagę na fakt podjęcia dyskusji o możliwym powiązaniu stóp procentowych z poziomem bezrobocia, czy też inflacji, co pokazuje, że w łonie FOMC rzeczywiście są rozważane różne, nawet nieszablonowe możliwości (poza omawianymi już przez rynki QE3, czy też zmianie struktury posiadanego portfela FED).

Niemniej uważni obserwatorzy powinni też zwrócić uwagę na sformułowania, które sugerują, że możliwości FOMC, co do rzeczywistego wsparcia gospodarki są tak naprawdę ograniczone. Nie bez powodu pojawiają się sugestie, iż na gospodarkę wpływ ma też polityka fiskalna i działania rządzących - o czym wspominał też Ben Bernanke w Jackson Hole.

Wygląda więc na to, że w temacie tego co FOMC może zrobić 21 września, każda ze stron (optymiści i pesymiści) będzie miała własne, mocne argumenty. Tym samym pozostaje skupić się innych czynnikach - czyli nadal sytuacji w Eurolandzie, ale i też publikacjach makroekonomicznych z USA. W pierwszym wypadku na razie mieliśmy nieco lepsze od oczekiwanych, chociaż i tak słabe dane z Niemiec o sprzedaży detalicznej w lipcu.

Jednocześnie tygodnik Der Spiegel twierdzi, iż zdaniem europejskiego nadzoru EBA, środki z Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej (EFSF) powinny być przeznaczone na finansowe wsparcie części instytucji. Podobno szef EBA, Andrea Enria, już wysłał w tej sprawie list do europejskich ministrów finansów. Rynek uważnie monitoruje też sytuację w Grecji (w tym tygodniu do Aten ma się udać misja Trójki - MFW, KE i ECB – która ma ocenić ostatnie dokonania rządu Papandreou) i jej wpływ na pozostałe rynki długu PIIGS (wczoraj mieliśmy nie do końca udany przetarg obligacji we Włoszech).

Publikowane dzisiaj o godz. 11:00 dane o inflacji w Eurolandzie, nie będą już przyciągać takiej uwagi - chyba, że wskaźnik CPI mocno spadnie, co zwiększy spekulacje odnośnie możliwych obniżek stóp procentowych przez ECB za kilka miesięcy. Istotniejsze w sferze makro będą dzisiejsze odczyty z USA - ADP i Chicago PMI - jeżeli rozczarują to może znów być nerwowo - więcej o tym piszę w subiektywnym kalendarzu.

EUR/PLN: Rynek utkwił w przedziale 4,14-4,16. Wczorajsze dane o PKB nie stały się wsparciem, gdyż rynek wybiega w przyszłość, a ta może już być gorsza. Dzisiaj większe prawdopodobieństwo tkwi w próbie wyłamania się ponad 4,16, gdyby popołudniowe dane z USA były słabe i na rynki zaczęłaby wracać awersja do ryzyka.

USD/PLN: Wróciliśmy w rejon 2,88, potwierdzając tym samym znaczenie wsparcia w strefie 2,84-2,86. Dzisiaj nie można wykluczyć, że rynek spróbuje wyraźniej wyjść ponad 2,88, chociaż nie musi się to wiązać z naruszeniem 2,90.

EUR/USD: Od wczoraj lokalne minimum w rejonie 1,4380 nie zostało na razie pobite. Niemniej widać, że rynek ma trudności z wyraźnym wyjściem ponad 1,4450, nie mówiąc już o teście okolic 1,4476, a tylko powrót w okolice 1,45 do wieczora, mógłby zanegować wczorajsze negatywne sygnały. W efekcie większe prawdopodobieństwo tkwi dzisiaj w kontynuacji zniżek - złamanie 1,4380 będzie sygnałem do zejścia w okolice 1,4330.

GBP/USD: Wczoraj rynek wrócił w okolice 1,6250. Późniejsze odbicie nie było zbyt dynamiczne, co pokazuje, że funt zaczyna sobie radzić coraz gorzej. Może być to też wynik słów Adama Posena z BoE, który wezwał rządy państw G-7 do większego wsparcia działań QE mogących wesprzeć gospodarki. Dzisiaj możliwy jest spadek poniżej 1,6250 i testowanie okolic 1,62.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)