Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rynki walutowe czekają na dane z Chin

0
Podziel się:

Dobre odczyty makro z Chin poprawią nastroje na rynkach wschodzących, w tym wokół złotego.

Rynki walutowe czekają na dane z Chin

*W nocy Chińczycy opublikują szereg ważnych danych makroekonomicznych, w tym dynamikę PKB za I kwartał, która mogła przyspieszyć do 11,5 proc. rocznie. Istotne będą także dane o inflacji CPI i PPI, produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej (wszystko za marzec). *

Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie dzisiejsze doniesienia agencji Reuters, która powołując się na źródła podała, iż PKB najprawdopodobniej wyniósł 11,9 proc., a inflacja CPI spadła w marcu do 2,4 procent. Jeżeli dane się potwierdzą, to stworzy to kolejne argumenty dla tych, którzy wierząc w spiskowe teorie dziejów, uważają, iż chińskie dane makro, są _ pisane z góry _ na kilka miesięcy.

Abstrahując jednak od wszelkich spekulacji, dobre odczyty makro z Chin poprawią nastroje na rynkach wschodzących, w tym wokół złotego. Chyba, że Chińczycy, podobnie jak dzisiaj zrobili to Singapurczycy, wykorzystają ten fakt do informacji o nieznacznej rewaluacji kursu juana. Jutro, czyli 15 kwietnia mija przecież termin, po którym USA zagroziły nazwaniem Chin _ manipulatorem walutowym _....

A w takim układzie mielibyśmy umocnienie dolara względem większości światowych walut i w takiej sytuacji, nieco słabszego złotego. Będzie to ostatnia szansa na realizację scenariusza spadkowego w rejon 1,3450-1,35, jeszcze w tym tygodniu i osłabienia złotego w rejo 3,90 zł za euro.

Bo opublikowane dzisiaj dane makro pokazały poprawę sprzedaży detalicznej, ale przy jednoczesnej stabilizacji inflacji, co raczej nie jest sygnałem przemawiającym za silniejszym umocnieniem się dolara. Z kolei szef FED przemawiając w Kongresie na temat perspektyw gospodarki, nie odniósł się do obecnego poziomu stóp procentowych.

Notowania EUR/USD nie zareagowały zbytnio także na upomnienie, jakie Komisja Europejska udzieliła Portugalii (więcej reform fiskalnych), a także opinię agencji Moody’s, która nie wykluczyła obniżki ratingu dla Grecji, pomimo deklaracji nowych pakietów pomocy przez kraje strefy euro.

W kraju mieliśmy dzisiaj dość zaskakującą wypowiedź ministra Michała Boniego, który stwierdził, iż interwencje walutowe nie są potrzebne. Na razie można to potraktować jako _ lapsus językowy _ przedstawiciela rządu, ale złoty na to zareagował – euro potaniało w okolice 3,8550 zł. Mocnym argumentem były tutaj pozytywne wyniki przetargu 10-letnich obligacji DS1020.

EUR/USD: Przebieg notowań na wykresie 4-godzinowym preferuje stronę podażową – od rana notowania spadły o niecałe 50 pipsów w okolice 1,36. Wcześniej wspominałem, iż naruszenie 1,3590 może być sygnałem słabości rynku i pociągnąć EUR/USD wyraźniej w dół. Ewentualne przełamanie rejonu 1,3545 otworzy szanse na test wspominanych 1,3500. Jeżeli w ciągu najbliższych godzin nie dojdzie jednak do naruszenia okolic 1,3590, to szanse na realizację scenariusza spadkowego, zostaną znacząco ograniczone. Wtedy można będzie się spodziewać naruszenia 1,3690 w kolejnych dniach.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)