Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Denderski
|

Rynkowy koncert życzeń

0
Podziel się:

Po nieoczekiwanym spadku liczby miejsc pracy w USA (ubyło ich 4 tysiące, rynek oczekiwał wzrostu o około 100 tysięcy) inwestorzy zgodnym chórem, płaczliwie domagają się od FOMC obcięcia głównej stopy procentowej o co najmniej 25 punktów bazowych.

Rynkowy koncert życzeń - to określenie najlepiej pasuje do obecnej sytuacji. Po nieoczekiwanym spadku liczby miejsc pracy w USA (ubyło ich 4 tysiące, rynek oczekiwał wzrostu o około 100 tysięcy) inwestorzy zgodnym chórem, płaczliwie domagają się od FOMC obcięcia głównej stopy procentowej o co najmniej 25 punktów bazowych.

Implikowane z rynku długu kwotowania przyszłych stóp procentowych wskazują, iż rynek jest w 100% pewny, iż Fed obniży stopę o 25 pb 18 września.

Częściowo można mówić też o obstawianiu 50-50 na obniżkę dwukrotnie większą. Euro umocniło się praktycznie do wszystkich walut wyjąwszy JPY - awersja do ryzyka jest mocna. Złoty zyskał do dolara około 2 groszy wraz ze wzrostem EURUSD do 1,3770.

Zatrzymajmy się chwilę nad analizą procesu budowania oczekiwań inwestorów co do polityki monetarnej FOMC. Rolą każdego banku centralnego jest ochrona wartości pieniądza i stabilność cen.

Dbałość o ogólną koniunkturę stawiana jest, co najwyżej, na drugim miejscu i to tylko jeśli taka motywacja nie stoi w sprzeczności z osiągnięciem celu nadrzędnego. Zmiany nominalnych stóp procentowych mają ograniczony wpływ na sferę realną i nie są panaceum na podtrzymywanie wysokiego wzrostu gospodarczego.

Inwestorom chodzi o coś innego - o tańszą spłatę lekkomyślnie zaciągniętych długów. Zwracają się zatem w stronę amerykańskiego banku centralnego, wprost prosząc o sfinansowanie podejmowanych wcześniej decyzji inwestycyjnych. Moim zdaniem, takie oczekiwania są mocno oderwane od realiów funkcjonowania banku centralnego i zakładałbym, że FOMC nie postąpi w zgodzie z oczekiwaniami rynku, pozostawiając stopy bez zmian.

Jakie przełożenie będzie miał ten scenariusz na rynek walutowy? Dolar, „zgodnie z książką" powinien tracić na wartości, ale obecne poziomy EURUSD są efektem wyceny takich, a nie innych oczekiwań co do decyzji FOMC. Zaskoczenie krótkoterminowo pomoże dolarowi.

Inwestorzy po takim kuble zimnej wody ochłoną i w napięciu będą czekać na dalsze dowody tego, czy niepokój na rynkach ma wpływ się na realną gospodarkę. Jeśli rzeczywiście FOMC zostanie uwolniony od groźby presji inflacyjnej z rynku pracy, wówczas obniżki będą dobrze uzasadnione i „zielony" pod koniec roku mógłby znaleźć się w relacji 1,4 za EUR.

Kondycja złotego w najbliższych tygodniach będzie wypadkową dwóch ścierających się procesów; po pierwsze - zmian wartości dolara, po drugie - poziomu awersji do ryzyka i zmian wartości jena.

O ile przewidywany przeze mnie scenariusz dla USD sugeruje, że PLN przejściowo może stracić po 18 września, to koniec roku będzie zdecydowanie dla złotego korzystny. Jedynym „hamulcowym" będzie tutaj nieobliczalny jen, którego ewentualne umocnienie (może je wywołać pesymizm inwestorów i obawy o globalną gospodarkę) szkodzi walutom rynków wschodzących.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)