Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Silny dolar, mocny złoty

0
Podziel się:

Pierwsza sesja nowego tygodnia, w przeciwieństwie do piątku, charakteryzowała się mniej wyraźnym kierunkiem zmian, co zaowocowało odczytami indeksów giełdowych niewiele odbiegającymi od zera w godzinach popołudniowych (okolice godziny 15:00).

Być może jest to konsekwencją zamknięć na parkietach azjatyckich, gdzie jeśli już się pojawiły plusy to symboliczne (NIKKEI225 +0,07%). Dominujące publikacje makroekonomiczne dzisiaj dotyczyły indeksu PMI, określającego koniunkturę w sektorze przemysłowym krajów Europy. Jak wynika z danych przygotowanych przez Markit Economics w styczniu tego roku odnotowano poprawę i w większości przypadków wartości były wyższe od tych z grudnia. W przypadku strefy euro finalny odczyt PMI dla przemysłu wyniósł 52,4 punktu i był lepszy od poprzedniego o 0,8 punktu. Podobny odczyt poznaliśmy w poniedziałek w przypadku Chin, których PMI dla przemysłu wzrósł do poziomu 57,4 punktu z 56,1. W godzinach popołudniowych przed godziną 16:00 światło dzienne ujrzały grudniowe dochody i wydatki Amerykanów.

Zgodnie z danymi Departamentu Handlu na koniec ubiegłego roku nastąpił ich wzrost odpowiednio o 0,4 i o 0,2 procent względem listopada (w obu przypadkach analitycy spodziewali się wzrostu o 0,3 procent). Najważniejszymi na ten tydzień w kalendarzu makroekonomicznym będą z pewnością dwie rzeczy: czwartkowe posiedzenie Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego oraz raport o stanie amerykańskiego rynku pracy, który poznamy w piątek. Te pierwsze odczyty będą o tyle istotne, że w ubiegłym tygodniu na posiedzeniu FED pojawił się rozłam w kwestii kształtowania polityki monetarnej w USA (do tej pory jednogłośnie wszyscy gubernatorzy opowiadali się jednomyślnie za utrzymaniem historycznie niskich stóp procentowych w długim terminie).

O godzinie 15:03 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3917 dolara.

_ Sytuacja techniczna eurodolara _: poniedziałek upływając pod znakiem bardzo spokojnego odreagowania potwierdził utrzymującą się przewagę zwolenników mocniejszego dolara. Z technicznego punktu widzenia zamknięcie dzisiejszej sesji poniżej najbliżej linii oporu 1,3955 - 1,3970 odebrać można jako zapowiedź kontynuacji aprecjacji waluty amerykańskiej. Skalę zjawiska aprecjacji dolara widać też w szerszym pryzmacie - silnych spadkach cen miedzi, kursu GBP/USD oraz zachowaniu notowań ropy. W perspektywie najbliższych godzin oczekiwać można zatem pogłębiania lokalnych minimów. Silne wsparcie znajduje się obecnie dość nisko, bo dopiero w pobliżu figury 1,3800.

RYNEK KRAJOWY**

*Poniedziałkowy handel na GPW w Warszawie pomimo widocznej wyprzedaży akcji (WIG20 o godzinie 15:25 notował -0,54%) nie zostanie raczej zapisany w poczet znaczących sesji. Całkowite obroty nie przekroczyły bowiem o tej godzinie 600 milionów złotych. Widać więc, że zainteresowanie rynkiem akcji dzisiaj jest ograniczony w porównaniu do poprzedniego tygodnia. Podczas dzisiejszej sesji *Ministerstwo Finansów podało swój szacunek dotyczący styczniowej inflacji w Polsce. Według resortu wskaźnik cen powinien ukształtować się na poziomie 3,5 procent w ujęciu rocznym oraz 0,5 procent w skali miesiąc do miesiąca. Oczekiwania rynkowe były zgodne z rzeczywistym odczytem prognoz, a wskaźnik roczny w grudniu ubiegłego roku miał wartość 3,5 procent. Ponadto Ministerstwo Finansów sprzedało na poniedziałkowym przetargu bony 52-tygodniowe za 1,2 miliarda złotych przy popycie rzędu 3.848,43 miliona złotych. Widać więc, że popyt na nasze rodzime papiery dłużne nadal się utrzymuje, co potwierdza także zainteresowanie kapitału
zagranicznego złotym.

O godzinie 15.10 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 4,0050, a za dolara 2,8760 złotego.

_ Sytuacja techniczna na rynku złotego: _ dzisiejsza sesja była szczególnie interesująca na rynku pary EUR/PLN, gdzie doszło do kolejnej już próby trwałego zejścia cen poniżej psychologicznej bariery 4,0000 złotych za euro. Poranny dynamiczny spadek kursu (z 4,0450) właśnie w ten rejon w zestawieniu z popołudniowym zaklinowaniem się notowań w okolicy dołka daje podstawy by sądzić, że najbliższe godziny przyniosą dalsze umocnienie się złotego. Powrót do niższych cen widoczny był też na rynku pary USD/PLN. Tutaj jednak spadki nadal skutecznie hamowane są poprzez sytuację eurodolara - mocnego dolara. Pomimo to zakres dzisiejszego umocnienia się złotego względem waluty amerykańskiej pozwala założyć, że w perspektywie najbliższych godzin dojdzie do testu zeszłotygodniowych dołków: 2,8600 - 2,8500.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)