Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Te negocjacje będą kluczowe dla złotego

0
Podziel się:

Zobacz, co wpłynie na kursy najważniejszych walut.

Te negocjacje będą kluczowe dla złotego

Spekulacje na temat skali kolejnej rundy finansowania banków z ECB, są kluczowym elementem pchającym inwestorów w stronę bardziej ryzykownych aktywów. Tyle, że nie można zupełnie ignorować potencjalnych zagrożeń, zwłaszcza, że za chwilę rynki będą mocno _ wykupione _.

Okolice 1,3380 dla EUR/USD wskazywane w ostatnich komentarzach zostały osiągnięte dość szybko. Co ciekawe inwestorzy zignorowali wieczorne wypowiedzi szefa ECB, jakie zostały zamieszczone w wywiadzie udzielonym dziennikowi Wall Street Journal. Albo potraktowali je dość wybiórczo.

Zobacz notowania euro do dolara Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Tymczasem Mario Draghi zwrócił uwagę na wciąż istniejące ryzyka dla ewentualnego wzrostu gospodarczego, dodając przy tym, iż to jeszcze nie czas, aby ogłaszać zakończenie programów stabilizacyjnych. Część inwestorów mogła to jednak potraktować jako sygnał, iż ECB nadal będzie prowadzić luźną politykę i tym samym być może zaplanowany na przyszłą środę przetarg długoterminowych pożyczek dla banków (LTRO) nie będzie ostatnim. Na razie jednak więcej w tym _ życzeniowego myślenia _ i w tym tkwi największe ryzyko.

Niemniej do czasu, kiedy dowiemy się jaka była skala pożyczek udzielonym bankom (29 lutego), dobre nastroje powinny się utrzymać. Nie oznacza to jednak, że rynek nie będzie coraz bardziej podatny na krótkie korekty (zmienność notowań może tym samym rosnąć). Dzisiaj po południu poznamy dane nt. nastrojów amerykańskich konsumentów sporządzane przez Uniwersytet Michigan (godz. 16:00).

Poza tym inwestorzy będą zwracać uwagę na informacje z Niemiec – w poniedziałek zaplanowane jest głosowanie w Bundestagu nad zgodą na udzielenie drugiego pakietu pomocowego dla Grecji. Z ostatnich wypowiedzi polityków i prasowych spekulacji wynika, że aż 12 posłów z koalicji rządowej może być przeciwnych. Niemniej dopiero, gdyby rebeliantów było ponad 19, to Angela Merkel miałaby problem. Wprawdzie ryzyka odrzucenia pakietu przez Bundestag w zasadzie nie ma, ale wspieranie się głosami opozycji (SPD i Zielonych) byłoby sygnałem poważnej słabości niemieckiej kanclerz.

Zapowiadałoby też potencjalne trudności przy dyskusjach nad zwiększeniem funduszu ratunkowego ESM (na razie Merkel i jej minister Schauble wolą z góry zakładać, że są przeciw), a także przy ewentualnej kolejnej pomocy dla Portugalii, która najpewniej będzie dyskutowana za kilka miesięcy. W krótkim okresie – fakt poniedziałkowego głosowania w Bundestagu może skłaniać do nieznacznej korekty.

W najbliższych godzinach uwaga rynków skupi się też na informacjach płynących z rozpoczynającego się dzisiaj, a kończącego w niedzielę szczytu państw G20 w Meksyku z udziałem szefów banków centralnych i ministrów finansów. Wprawdzie japoński minister Jun Azumi przyznał, że tematyka europejska będzie kluczowa, to jednak może być trudno o wypracowanie jakichś konstruktywnych ustaleń.

Jeszcze wczoraj źródła kanadyjskie otwarcie przyznały, że najpewniej nie uda się zawrzeć szczegółowego porozumienia w kwestii zwiększenia funduszy MFW, które miałyby zostać użyte na walkę z kryzysem. Tyle, że krytyczne nastawienie Kanady i USA w tej kwestii nie jest nową rzeczą. Przypomnijmy, że chodzi o 600 mld USD, na które w połowie miałaby złożyć się Europa (to ciekawy paradoks), w reszcie miałyby partycypować Chiny, Japonia i być może Brazylia, Argentyna, Szwajcaria, czy też Australia.

Wprawdzie sceptycy mają mniej krytycznych argumentów względem strefy euro, niż jeszcze kilka miesięcy temu, to jednak wydaje się, że temat zostanie odsunięty na kwiecień. To kolejny sygnał, iż światowi decydenci tak naprawdę oczekują od Europy, że ta sama upora się z własnymi problemami – poprzez połączenie i zwiększenie mocy funduszy ratunkowych EFSF i ESM. To jednak może być dość trudne, biorąc pod uwagę wspomniany opór Niemiec.

W jakim stopniu impas na szczycie G20 może przełożyć się na sytuację na rynkach? Co najwyżej stwarzając pretekst to nieznacznej korekty, zwłaszcza, jeżeli zaistnieją wspomniane wcześniej czynniki (słabszy indeks nastrojów Michigan i obawy związane z głosowaniem w Bundestagu w poniedziałek). Niemniej może być ona dość płytka i rynek nadal będzie się pozycjonował na wspomniany na początku przetarg LTRO w środę.

Oto kurs eurodolara w ciągu ostatnich 3 miesięcy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Pozornie wydaje się, że naruszenie strefy 1,3330-80 powinno skutkować ruchem w stronę 1,3440 i dalej 1,3490 – na zasadzie impetu rynku (wczorajsza biała świeca jest dość imponująca), ale tylko pozornie. W praktyce korekta wcale nie jest wykluczona, zwłaszcza, jeżeli w perspektywie najbliższych kilkudziesięciu minut notowania spadną poniżej 1,3380 po tym, jak wyjście ponad poziom 1,34 nie było zbyt udane.

W takim układzie celem dla korekty (trwającej do poniedziałku) mogą stać się okolice 1,3330, a więc dolnego ograniczenia strefy 1,3330-80 wymienianej na początku. W perspektywie do środy (29 lutego) nadal można się będzie spodziewać testowania okolic 1,3490.

Tak radzi sobie waluta na Wyspach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Wprawdzie notowania GBP/USD zrealizowały zakładany w ostatnich raportach scenariusz (odbicia od strefy 1,5640-80 i powrotu w rejon 1,5780-1,5910), a opublikowane dzisiaj dane nt. PKB w IV kwartale (II odczyt) nie różniły się zbytnio od prognoz (odczyt wyniósł -0,2 proc. kw/kw i 0,7 proc. r/r), to nie oznacza to, iż ruch w górę będzie kontynuowany bez większej korekty. Osią sporu znów staje się kwestia ewentualnego zwiększenia programu QE o 25 mld GBP w najbliższych miesiącach.

Po tym, jak podczas ostatniego posiedzenia BOE za opcją 75 mld GBP głosowali David Miles i Adam Posen (ostatecznie przyjęto 50 mld GBP), dzisiaj _ gołębie _ słowa padły ze strony Paula Fishera (nie wykluczył, że dołączy do wspomnianej dwójki), a także Andrew Sentance'a (wskazywał na szereg zagrożeń dla gospodarki). To może być pretekst do _ nieco spóźnionej _ korekty, w połączeniu z czynnikami ryzyka wskazanymi w głównym komentarzu.

Scenariusz spadkowy potwierdzi zejście poniżej bariery 1,5780. W takiej sytuacji korekta mogłaby sięgnąć okolic 1,5720. Niemniej w perspektywie do środy 29 lutego nie można wykluczyć ruchu w stronę 1,5910, a zarazem nieznacznego naruszenia ubiegłotygodniowego maksimum na 1,5879.

Porównaj na wykresach notowania walut Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

waluty
dziś w money
komentarze walutowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)