Czwartek na rynkach finansowych jest dniem banków centralnych. Decyzje ws. stóp procentowych będzie dziś podejmował Bank Anglii (godz. 13:00) i Europejski Bank Centralny (godz. 13:45).
Panuje pełen konsensus co do tego, że oba banki nie zmienią kosztu pieniądza, pozostawiają swe główne stopy odpowiednio na poziomie 5 proc. i 4 proc. Same decyzje więc nie powinny wzbudzić emocji na rynku walutowym. Takowe natomiast mogą wywołać ewentualne sugestie płynące ze strony banków, odnośnie dalszych posunięć monetarnych. Dotyczy to zwłaszcza ECB.
Europejski Bank Centralny staje obecnie przed dużym wyzwaniem, jakim jest rosnąca inflacja, przy obserwowanych w ostatnich miesiącach sygnałach zwalniającej gospodarki w strefie euro. Zważywszy, że ECB wciąż utrzymuje ,,jastrzębie" nastawienie w polityce monetarnej, wciąż ostrzegając przed inflacją i nieustannie powtarzać, że zapewnienie stabilnych cen jest podstawowym celem banku, więc rynek może oczekiwać, że dziś bank da wyraz swemu zaniepokojeniu (według wstępnych szacunków wskaźnik CPI w maju wzrósł do 3,6 proc. rok do roku z 3,3 proc. w kwietniu). M.in. takie oczekiwania stoją za obserwowanym rano wzrostem kursu EUR/USD z 1,5390 do dziennego maksimum na 1,5454 dolara.
Jest prawdopodobne, że do godziny 14:30, a więc do zaplanowanej konferencji szefa ECB po dzisiejszym posiedzeniu, kurs EUR/USD może pozostawać pod wpływem popytu. Jednak już kontynuacja wzrostów po tej godzinie stoi pod dużym znakiem zapytania. Należy bowiem pamiętać o generalnie prodolarowych nastrojach jakie obecnie dominują na rynku. To sprawia, że Jean-Claude Trichet musiałby wręcz postraszyć podwyżką stóp procentowych, żeby w sposób trwały wzmocnić wspólną walutę. Zwłaszcza, że dopiero to ,,przykryłoby" wyrażone przez Bena Bernanke we wtorek zaniepokojenie słabym dolarem. Tymczasem takie ,,strasznie" ze strony szefa ECB jest mało realne. Dlatego też, można oczekiwać, że inwestorzy zawiedzeni tonem wypowiedzi Tricheta, zaczną zamykać długie pozycje w euro.
Sytuacja techniczna na wykresie EUR/USD aktualnie wskazuje na możliwość silnych spadków tej pary. Ostatecznym tego potwierdzeniem będzie zdecydowane wybicie poniżej poziomu 1,5395 dolara, wyznaczonego przez majowy dołek na wykresie dziennym. Takie wybicie nie tylko będzie oznaczało przełamanie istotnego wsparcia, ale również utworzenie, zapowiadającej spadki, kilkumiesięcznej formacji głowy z ramionami.
O godzinie 10:57 kurs EUR/USD testował poziom 1,5429 dolara.