Poniedziałek był trzecim kolejnym dniem umocnienia złotego w relacji do głównych walut, po tym jak silnie osłabił się on w pierwszej połowie poprzedniego tygodnia.
O godzinie 16:10 kurs USD/PLN testował poziom 2,8456 zł, EUR/PLN 4,0378 zł, a CHF/PLN 3,1444 zł. Zeszłotygodniowe maksima to odpowiednio 2,9591 zł, 4,1174 zł i 3,2896 zł. Tak silna aprecjacja polskiej waluty, w tak krótkim czasie, powinna ją zabezpieczać przed gwałtowną przeceną w perspektywie kilku najbliższych tygodni.
Złoty zyskiwał dziś na fali poprawy nastrojów na rynkach globalnych, jaka nastąpiła wobec braku negatywnych doniesień nt. sytuacji w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima. Naloty samolotów koalicji międzynarodowej, działającej na podstawie mandatu ONZ, na pozycje libijskich wojsk rządowych, zostały natomiast odebrane jako krok w kierunku normalizacji sytuacji w tym kraju.
Złotego wsparły też dane o bilansie płatniczym Polski. Raport ten, z uwagi na tygodniowy poślizg w publikacji, znalazły się dziś w centrum uwagi inwestorów. Ostatecznie w styczniu saldo rachunku bieżącego było ujemne i wyniosło 930 mln EUR. To mniej niż oczekiwał rynek, prognozując deficyt na poziomie 1,24 mld EUR (miesiąc wcześniej było to 1,57 mld EUR). Pozytywną informacją było również to, że nie zostały zrewidowane dane za 2010 rok, czego część rynku się obawiała.
Nastroje na rynkach globalnych także we wtorek będą kształtować sytuację złotego. Potencjalny wpływ może też mieć publikacja przez Narodowy Bank Polski wskaźników inflacji bazowej za styczeń i luty. Szacuje się, że w lutym inflacja bez cen żywności i energii ukształtuje się na poziomie 2,1% R/R, po tym jak w grudniu było to 1,6% R/R. Każdy odczyt poniżej 2% zostanie odczytany jako element zmniejszającej się presji na podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Wyraźnie wyższa od prognoz inflacja wesprze zaś złotego.