Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tydzień dla wspólnej waluty

0
Podziel się:

Już drugi tydzień z rzędu wspólnej walucie udaje się odrobić trochę strat jakie poniosła wobec dolara od początku lutego.

Tydzień dla wspólnej waluty

Eurodolar nadal w kanale spadkowym

Już drugi tydzień z rzędu wspólnej walucie udaje się odrobić trochę strat jakie poniosła wobec dolara od początku lutego. Jednak rozpoczęcie tego tygodnia nie było zbyt pomyślne, kiedy kurs spadł do wartości 1,3430. Wtedy to właśnie inwestorzy racjonalnie spojrzeli na piątkową dymisję Hosniego Mubaraka. Kiedy emocje trochę opadły światu ukazał się obraz kraju bez prezydenta z silnie nadszarpniętą gospodarką.

Również lekko gorsze dane o produkcji przemysłowej ze Strefy Euro, która spadła o 0,1% do poziomu 8% r/r wspierały amerykańskiego dolara. Na powrót do wzrostów wspólnej walucie pomógł spadek poziomu inflacji CPI w Chinach. Inwestorzy zmniejszyli swoje obawy co do przegrzania gospodarki Kraju Środka i znów na rynku głównej pary zagościły byki, które mozolnie ciągnęły kurs ku górze.

Pierwszą przeszkodą w ich marszu były wtorkowe gorsze wstępne odczyty dynamiki PKB dla Francji i Niemiec, które rzutowały na późniejszy lekko gorszy odczyt dynamiki dla całej Strefy Euro, która w ostateczności wyniosła 2% r/r. Obojętnie natomiast rynki przeszły obok spadku wartości indeksu ZEW z prognozowanych 20 pkt do 15,7 punktu. Popytowi sprzyjało za to podniesienie przez Bank Japonii ocen ekonomicznych kraju Kwitnącej Wiśni.

Dużo danych z USA

Na wtorkowe notowania nie wpłynęły także mieszane dane z amerykańskiej gospodarki, których ilość przeważała w tym tygodniu. Negatywny wydźwięk spadku sprzedaży detalicznej z 0,5% m/m do poziomu 0,3% m/m oraz zmniejszenie napływów kapitałów długoterminowych z szacowanych 90 mld do 65,9 mld dolarów zmniejszył nieco lepszy wynik indeksu NY Empire State, który wzrósł do 15,43 pkt.

Większy wpływ na umocnienie amerykańskiej waluty miały środowe dane z rynku nieruchomości w USA. Wzrost pozwoleń na budowę domów o 2 tys. oraz liczby rozpoczętych budów o 56 tys. pogłębiły spadki na parze EUR/USD, które zapoczątkowane zostały wzrostem obaw o aukcje portugalskich obligacji. Aprecjacji dolara bardzo nie zaszkodził spadek produkcji przemysłowej z prognozowanych 0,5% m/m do -0,1% m/m, jednak gołębia wypowiedź szefa FED Bena Bernanke pozwoliła euro powrócić do trendu wzrostowego i pierwszego w tym tygodniu testu poziomu 1,36.

Pierwsze przebicie tego istotnego poziomu oporu nastąpiło w czwartek po południu. Przyczynił się do tego odczyt poziomu inflacji CPI w Stanach, który pozostał na planowanym poziomie 1,6% r/r, nie dając nadziei na ograniczenie luźnej polityki monetarnej FED, a także wzrost liczby nowych zasiłków dla bezrobotnych. W pewnym stopniu hamulcem wzrostu okazał się wysoki odczyt indeksu FED z Filadelfii, który osiągnął poziom 35,9 pkt.

Odebrało to części inwestorów chęć do kupowania euro, a piątkowa informacja o podniesieniu przez Ludowy Bank Chin stopy rezerw obowiązkowych zepchnęła kurs do poziomu 1,3545. Jednak osłabienie eurodolara nie trwało długo, a jego kurs wzrósł do poziomu 1,3620 po pojawieniu się spekulacji o możliwości podniesienia stóp przez EBC.

Wąskie wahania EUR/USD

Wahania kursu głównej pary walutowej przebiegały w tym tygodniu w wąskim kanale pomiędzy 1,3460 a 13620. Pod koniec tygodnia kurs zbliżył się do górnego ograniczenia kanału spadkowego utworzonego na początku lutego. Jego przebicie może skutkować próbą dojścia do 1,3750 i powrotu do trendu wzrostowego.

Złoty wzmocniony odczytem inflacji

Mijający tydzień dla par złotowych upłynął pod znakiem umocnienia. Poniedziałkowy poranek na skutek obaw związanych z sytuacją w Egipcie odznaczył się deprecjacją złotego. Jednak w drugiej części dnia inwestorzy bardziej pozycjonowali swoje pozycję w stosunku do istotnej publikacji dotyczącej poziomu inflacji CPI w Polsce, mając w pamięci piątkową wypowiedź członka RPP Jana Winieckiego o możliwości przyjęcia przez Radę kierunku wzrostu stóp.

Wtorkowy odczyt inflacji na poziomi 3,8% r/r, który był wyższy o 0,4% od zakładanej wartości ukształtował późniejsze zachowanie rodzimej waluty. Po publikacji złoty umocnił się wobec obydwu głównych walut. Kurs USD/PLN spadł do poziomu 2,8940, a EUR/PLN do 3,9180. Kontynuację aprecjacji w kolejnych dniach wspomagały także dane o przeciętnym wynagrodzeniu, które osiągnęło wartość 5% r/r. Mimo niższej wartość niż oczekiwano zwiększyło się prawdopodobieństwo pojawienia się na horyzoncie efektu drugiej rundy.

Bardzo istotne w tym kontekście były także wypowiedzi członków RPP. Pierwszy pogląd wyraziła Anna Zielińska-Głębocka, która stwierdziła, że podwyżka powinna nastąpić w marcu, bądź na początku II kwartału. Druga wypowiedź należała do Jana Winieckiego, który złożył deklarację, że będzie głosował za, jeśli na posiedzeniu Rady pojawi się wniosek o podwyżkę stóp.

Po koniec tygodnia złoty stracił część siły aprecjacyjnej, głównie z powodu spadków na eurodolarze. Jednak spekulacje o możliwości podwyżki stóp przez EBC pozwoliły na wyhamowanie deprecjacji, a w przypadku pary USD/PLN na powrót do poziomu z piątkowego otwarcia. Na zachowanie par złotowych nie miał wpływu zgodny z prognozami odczyt produkcji przemysłowej i lekko niższa inflacja PPI. Wyniosły one odpowiednio wyniosły 10,3% r/r i 6,2% r/r.

Złoty rósł w siłę

Kurs USD/PLN po porannym poniedziałkowym wzroście pod koniec tygodnia kształtował się na niższym poziomie w okolicy 2,8750. Po drodze testował on także istotne wsparcie w okolicy 2,86, które nie udało mu się przebić. Druga para złotowa na zamknięciu piątkowej sesji kształtowała się powyżej poniedziałkowego otwarcia. Po wcześniejszym przetestowaniu poziomu 3,90 odbiła się do wartości 3,9150.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(0)