Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tydzień korzystny dla złotego

0
Podziel się:

Początek minionego tygodnia sprzyjał rodzimej walucie. W wyniku braku zdecydowanego trendu na eurodolarze złoty zyskiwał zarówno w stosunku do dolara, jak również w stosunku do euro.

Początek minionego tygodnia sprzyjał rodzimej walucie. W wyniku braku zdecydowanego trendu na eurodolarze złoty zyskiwał zarówno w stosunku do dolara, jak również w stosunku do euro.

Kurs USD/PLN pozostawał poniżej poziomu 2,2000, a EUR/PLN oscylował w okolicach poziomu 3,3800. Najistotniejszą informacją z krajowej gospodarki były środowe dane o inflacji w kwietniu, publikowane przez GUS. Analitycy oczekiwali, że wyniosła ona 4,0% w stosunku do 4,1% w marcu. Część obserwatorów rynku uważała, że wyższy od prognoz odczyt wskaźnika inflacji skłoni Radę Polityki Pieniężnej do podwyżki stóp procentowych już w maju. Niespodzianki jednak nie było, inflacja pozostała stabilna.

Od grudnia 2007 oscyluje w okolicach 4,0% i tym razem też tak było. Wynik ten pozwala z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że RPP nie zdecyduje się na zwiększenie kosztu pieniądza w maju. Członkowie Rady wypowiadali się, że ich decyzje będą uzależnione od informacji płynących z rynku. Jeden z nich - Mirosław Pietrewicz - uważa, że RPP powinna obserwować gospodarkę i nie podejmować działań w oczekiwaniu na czerwcową projekcję inflacyjną.

Spodziewany wzrost inflacji przewidywany jest w najbliższych czterech miesiącach. Prognozy mówią, że w sierpniu wzrost dynamiki cen może wynieść 4,8%. Zatem presja inflacyjna wciąż pozostaje wysoka i bardzo prawdopodobna pozostaje podwyżka stóp procentowych w czerwcu. Po nie rozstrzygających danych o inflacji, rynek skierował swój wzrok na informacje o bilansie płatniczym.

Okazało się, że deficyt wzrósł do poziomu 1,605 mld euro, wobec oczekiwań na poziomie 1,287 mld euro. Analitycy obawiali się znacznego spadku rocznej dynamiki eksportu, ta jednak wyniosła 19,1%. Wynik ten, w świetle mocnego złotego, należy uznać za pozytywny. Opublikowane informacje nie wskazują bowiem na nagłe pogorszenie sytuacji eksporterów. Rynek nie zareagował na opublikowane informacje. Koniec tygodnia na krajowym rynku walutowym nie był emocjonujący.

Rodzima waluta konsolidowała się w pobliżu ważnych oporów. Osłabienie złotego w stosunku do dolara powstrzymuje poziom 2,20, natomiast wzrosty kursu EUR/PLN kończą się w okolicach 3,40. Polska waluta powinna pozostać silna przynajmniej do przyszłego tygodnia. Wtedy to poznamy dane na temat dynamiki produkcji przemysłowej. Jeśli kolejny raz negatywnie zaskoczy ona inwestorów, może dojść do osłabienia złotego. Na razie na parach USD/PLN i EUR/PLN wszelkie zmiany notowań będą uzależnione od ruchów na eurodolarze. Warto zauważyć, że ostatnie kilka sesji przyniosło wzrost korelacji na rynku krajowego z parą EUR/USD. Każdy ruch na tej parze przekłada się na decyzje rodzimych inwestorów. **

Miniony tydzień na światowym rynku walutowym upłynął pod znakiem konsolidacji. Kurs EUR/USD znajdował się w przedziale 1,5360 - 1,5570. Istotne z punktu widzenia analizy technicznej wsparcie znajduje się w okolicach poziomu 1,5400. Od jego przebicia zależeć będą dalsze losy tej pary walutowej. Jednak o wyraźnym ruchu w górę będzie można myśleć dopiero po przebiciu poziomu 1,5570.

Natomiast spadek poniżej dolnego przedziału wahań z tego tygodnia - poziomu 1,5360 - oznaczać może zniżkę notowań eurodolara w okolice poziomu 1,5200. Jak widać rynek oczekuje na wyraźny impuls. Przedłużająca się konsolidacja może oznaczać, że wybicie będzie dynamiczne i doprowadzi do szybkiej zmiany kursu. Wielu inwestorów miało nadzieję, że poznane w tym tygodniu liczne publikacje makroekonomiczne z Europy oraz Stanów Zjednoczonych wskażą wyraźny kierunek, w którym podąży rynek. Tak się jednak nie stało. Poznane w tym tygodniu dane miały mieszany charakter.

Z jednej strony za osłabieniem wspólnej waluty europejskiej przemawia niższy od prognoz odczyt inflacji bazowej strefy euro. Wielu analityków obawiało się, że może ona być wyższa od oczekiwań. Wynik zaskoczył inwestorów- inflacja bazowa wyniosła 1,6% , wobec prognozy 2,0%. Może to oznaczać, że Europejski Bank Centralny zdecyduje się na cięcie stóp procentowych. Tak więc w dłuższym terminie należy się spodziewać spadku wartości euro. Z drugiej strony za umocnieniem wspólnej waluty przemawiają dane o PKB z Niemiec oraz Francji.

W obu krajach tempo wzrostu gospodarczego w pierwszym kwartale było wyższe od prognoz. W przypadku Niemiec prognoza mówiła o 0,7% wzroście, tymczasem wyniósł on ponad dwukrotnie więcej, aż 1,5%. Również produkcja przemysłowa w strefie euro pozytywnie zaskoczyła. Co prawda wynik był ujemny (-0,2% m/m), jednak prognoza zakładała spadek o 0,3% miesiąc do miesiąca. Tak więc tymczasowo obawy inwestorów o spowolnienie w europejskiej gospodarce zostały powstrzymane.

Również publikowane informacje ze Stanów Zjednoczonych nie miały rozstrzygającego charakteru. Więcej niż prognozowano spadła dynamika produkcji przemysłowej oraz wykorzystanie potencjału produkcyjnego. Wzrosło natomiast tygodniowe bezrobocie, które wyniosło 371 tys. wobec ostatniego odczytu na poziomie 365 tys. Dane te wskazują, że amerykańska gospodarka nie wykazuje jeszcze znaczących oznak poprawy.

Pozytywną informacją dla gospodarki był natomiast spadek inflacji do poziomu 0,2% miesiąc do miesiąca, wobec 0,3% miesiąc wcześniej. Nie jest to jednak dobra wiadomość dla dolara, oznacza to bowiem, że Rezerwa Federalna nie musi obawiać się w najbliższym czasie wzrostu cen. A tym samym oddaliła się perspektywa konieczności podniesienia stóp procentowych. Obecnie najbardziej prawdopodobne jest pozostawienie kosztu pieniądza bez zmian, na poziomie 2,0%.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)