*Za nami tydzień ubogi w dane makroekonomiczne. Pojawiły się jedynie dwie publikacje ze Stanów Zjednoczonych, które okazały się lepsze od prognoz (liczba zasiłków dla bezrobotnych spadła mocniej od oczekiwań i wyniosła 451 tys., a saldo bilansu handlowego wyniosło -42,8 mld USD). *
Jednak miały również miejsce inne ważne wydarzenia. Jednym z nich było przemówienie Baracka Obamy, który zaproponował kolejny program wspierania odrodzenia gospodarczego w USA. Elementem tego planu miałyby być ulgi podatkowe dla klasy średniej, a także Inwestycje infrastrukturalne na kwotę 50 mld USD.
Niepewna kondycja banków w Europie
Innym ważnym wydarzeniem było opublikowanie przez OECD najnowszych prognoz dotyczących wzrostu gospodarczego na świecie. Głównym wnioskiem płynącym z tych prognoz jest to, że należy oczekiwać wolniejszego wzrostu w nadchodzących kwartałach w najbogatszych gospodarkach. Również negatywny wpływ na nastroje miał raport opublikowany przez gazetę The Wall Stree Journal, w którym można było odnaleźć wątpliwości, co do jakości wyników ostatnich stress testów banków europejskich.
Autorzy raportu stwierdzają, że część zobowiązań banków została w tych testach niedoszacowana. Pod wpływem tego raportu na rynku pojawiły się wątpliwości, czy aby kondycja banków w Europie jest na pewno tak dobra, jak dotąd sądzono.
Obrona wsparcia na EUR/USD
W wyniku braku znacznej ilości danych makro, a także napływających na rynek informacji, na rynku panowała spora niepewność. Część inwestorów decydowała się na redukcję swoich ryzykownych pozycji, na czym cierpiała wspólna waluta. Jednak byli również chętni do kupowania euro na niższych poziomach, dzięki czemu wsparcie na poziomie 1,2640 broniło się kilka razy. Sama końcówka tygodnia nie różniła się zbytnio, dlatego mogliśmy obserwować zarówno silne wzrosty, jak i późniejsze spadki. Ostatecznie kurs EUR/USD kształtował się w okolicach poziomu 1,27.
Optymistyczne przewidywania odnośnie PKB
Z polskiej gospodarki napłynęły w tym tygodniu również tylko dwie publikacje makro. Jedną z nich była prognoza Ministerstwa Pracy, które szacuje, że sierpniowa stopa bezrobocia spadła do poziomu 11,3%. Z kolei w piątek okazało się, że saldo rachunku obrotów bieżących wyniosło -1539 mln EUR (oczekiwano -794 mln). Jednak żadna z tych wiadomości nie miała istotnego wpływu na złotego.
Podobnie bez większego echa przeszły wypowiedzi dotyczące potencjalnego wzrostu gospodarczego w tym roku w naszym kraju. Zarówno prezes NBP, jeden z członków zarządu banku, jak i wicepremier Pawlak uważają, że wzrost może w wynieść nawet 3,5% r/r, co byłoby wynikiem lepszym od obecnych prognoz rynkowych i mogłoby wspomagać złotego.
Wahania złotego
Pary złotowe podlegały w ostatnich dniach sporym wahaniom. Ze względu na utrzymującą się na rynku niepewność złoty raz tracił na wartości, a raz odzyskiwał siły. Kurs USD/PLN zmieniał się przez to w przedziale 3,08-3,12, natomiast para EUR/PLN w przedziale 3,92-3,95. Pod koniec tygodnia obie pary znajdowały się mniej więcej w połowie tych przedziałów, a zatem dalej nie jest pewne, w którą stronę podąży rynek.