Pierwsze dni tego tygodnia nie obfitowały w publikacje makroekonomiczne. Poznaliśmy między innymi wielkość sprzedaży nowych domów, indeksu nastrojów konsumentów oraz dynamikę zamówień na dobra trwałego użytku w USA. Jedynie dane z rynku nieruchomości zaskoczyły pozytywnie (sprzedaż spadła mniej niż oczekiwano), natomiast pozostałe informacje rozczarowały inwestorów.
Z kolei ostatnie dni przyniosły już większe emocje. Najpierw pojawiły prawie zgodne z oczekiwaniami dane o zasiłkach dla bezrobotnych, jednak to wstępny odczyt dynamiki PKB za II kw. w USA wywoływał największe zniecierpliwienie. Jeszcze przed jego publikacją inwestorzy ograniczali ryzyko spodziewając się słabych danych. Sam odczyt rzeczywiście okazał się niższy niż prognozowano, ale jedynie nieznacznie (wyniósł 2,4 proc. rocznie, spodziewano się 2,5 procent). Dobre z kolei wyszły dane o indeksie Chicago PMI.
Walka EUR/USD z poziomem 1,30
Tydzień główna para rozpoczęła od wzrostu w okolice poziomu 1,30. Jednak kolejne sesje przynosiły tylko nieudane próby przebicia się wyżej. Z drugiej strony podaż nie była w stanie zepchnąć kursu z powrotem na niższe poziomy, dlatego ostatecznie bykom udało się dotrzeć w pobliże 1,31. Niestety nadzieje na dalsze szybkie wzrosty zostały rozwiane następnego dnia, ponieważ oczekiwania na słabe dane z USA pomogły zepchnąć parę EUR/USD ponownie w okolice 1,30.
Podatek VAT w Polsce w górę
Z polskiej gospodarki nie napłynęły w tym tygodniu żadne istotne dane makro. Pojawiła się natomiast kwestia ewentualnej podwyżki podatków w celu ograniczenia dziury budżetowej na przyszłe lata. Początkowo dyskutowano jakie podatki mogą ulec zmianie, ale ostatecznie pod koniec tygodnia wyjaśniło się, że to podatek VAT wzrośnie z 22 do 23 procent. Nie wiadomo natomiast na jakie produkty lub usługi zostanie nałożony większy VAT. Długoterminowy plan finansowy Polski ma być zatwierdzony we wtorek – zapowiedział premier. Na rynek napływały także wyniki finansowe polskich spółek, jednak nie wszystkie z nich były zadowalające, dlatego w efekcie końcowym ich wpływ na rynek waluty był znikomy.
Aprecjacja złotego
Polska waluta ma za sobą zdecydowanie udany tydzień. Już na samym jego początku złoty mocno zyskał na wartości, a pary złotowe zanotowały wyraźne spadki. Kolejne dni przyniosły powolne wyhamowywanie tych spadków, ale nadal udawało się wyznaczyć nowe lokalne minima. Jedynie piątkowa sesja zakończyła się nieco większym osłabieniem naszej waluty. Ostatecznie pod koniec tygodnia kurs EUR/PLN oscylował w okolicach poziomu 4,0070, a USD/PLN 3,0770.
