Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Gąska
|

Waluty: czekanie na rozwój sytuacji

0
Podziel się:

Uzasadnienia spokojniejszego podejścia inwestorów do handlu należy szukać w kalendarzu wydarzeń, który w pierwszych dniach tygodnia nie oferuje bodźców w postaci danych makro, a zostawia je na drugą jego część.

Nowy tydzień rozpoczął się od spokojnej sesji, której przebieg kontrastował z niezwykle zmiennym piątkiem. Uzasadnienia spokojniejszego podejścia inwestorów do handlu należy szukać w kalendarzu wydarzeń, który w pierwszych dniach tygodnia nie oferuje bodźców w postaci danych makro, a zostawia je na drugą jego część.

W rezultacie inwestorzy wyczekując na dane na temat inflacji w USA oraz Strefie Euro i w Polsce wstrzymują się od odważniejszych posunięć, czekając na rozwój sytuacji. Taka postawa przełożyła się na stabilizację eurodolara w rejonie 1,5330-1,5380, przy czym pogłębienie spadków kursu EURUSD w rejon 1,5315 było dziś odpowiedzią rynku na słowa Jean Claud Trichet,a, który na konferencji podsumowującej spotkanie bankowców w Banku Rozliczeń Międzynarodowych (BIS) wyraził zaniepokojenie EBC ,,nadmierną zmiennością i przypadkowością ruchów kursów walutowych", które w jego opinii szkodzą wzrostowi gospodarczemu. Słowa te zostały odebrane, jako wyraz troski o wspólną walutę, która nosi ostatnio cechy przewartościowania, zwłaszcza względem dolara.

Jeśli chodzi o sytuację na rynku krajowym, to również tu mieliśmy do czynienia z chwilowym uspokojeniem i stabilizacją kursów par złotowych, czego nie można powiedzieć o cenach akcji notowanych na warszawskiej GPW. Złotemu w powstrzymaniu wyprzedaży pomogła mniejsza aktywność inwestorów na rynku walutowym oraz rosnące ceny akcji. W rezultacie kursy EURPLN i USDPLN pomimo prób przeceny złotego pozostały w okolicy odpowiednio 3,5650 oraz 2,32, a więc w okolicy poziomów piątkowego zamknięcia. Spore wzrosty głównych indeksów akcyjnych giełdy w Warszawie (WIG20 wzrósł o ponad 2,2% natomiast WIG o ok. 1,5%) powinny być jednak traktowane jako odreagowanie, nawet pomimo nieśmiałego wzrostu aktywności (obroty rzędu 1,3 mld PLN są przyzwoitym wynikiem jak na ostatni okres).

Dzisiejsza sesja nie ma jednak zbyt dużej wartości prognostycznej, gdyż była ona raczej wyrazem niepewności rynku, co do oczekiwanych wyników inflacji. To właśnie te informacje przesądzą o tym, w jakim kierunku podąży w najbliższym czasie eurodolar, a w konsekwencji także złotówka. Zagrożeniem dla wartości złotego jest silna inflacja w USA, która z jednej strony będzie hamować wzrosty eurodolara, a z drugiej psuć atmosferę panującą obecnie na rynkach światowych, zniechęcając tym samym inwestorów do podejmowania ryzyka.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(0)