Opublikowane rano dane ze Strefy Euro dotyczące dynamiki zamówień przemysłowych okazały się nieznacznie słabsze od prognoz (wyniosła 22,6% r/r), ale nie miało to większego wpływu na inwestorów. Z kolei popołudniowe dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA zaskoczyły mocno negatywnie, gdyż sprzedaż wyniosła 3,83 mln (oczekiwano 4,7 mln). W efekcie pod koniec sesji europejskiej dolar wyraźnie się osłabił, a kurs zanotował wzrost i dzięki temu znalazł się na poziomie 1,2675. Jednak przed nami sesja amerykańska, w której nastroje mogą nadal podlegać sporym zmianom.
Spora zmienność par złotowych
Na parach złotowych było dziś dość nerwowo. Szybko zmieniające się nastroje rynkowe powodowały, że zmienność polskiej waluty była podwyższona. Sprzyjały temu również publikowane dziś wiadomości dotyczące polskiej gospodarki. Najpierw rano okazało się, że stopa bezrobocia spadła nieznacznie mocniej od oczekiwań, bo do poziomu 11,4%, a dynamika sprzedaży detalicznej wyniosła 3,9% r/r (spodziewano się 4,3%).
Z kolei po południu poznaliśmy decyzję RPP, która nie zaskoczyła nikogo (stopy zostały utrzymane na poziomie 3,5%). Jednak to ponownie nastroje globalne były najważniejsze, a szczególnie widoczne było to w końcówce sesji, kiedy po opublikowaniu danych z USA kurs USD/PLN zdecydowanie się cofnął do poziomu 3,1660. Natomiast para EUR/PLN nie zareagowała tak entuzjastycznie, a jej kurs kształtował się na poziomie 4,0120.
